Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Artur Guliński

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Artur Guliński

  1. Piękna kraina! Pokryta wodą, A skąd ta woda wiecie? To nie woda! To morze łez przecież! To świat przykryty fałszem i niezgodą. O! Jaka piękna góra! Piękna! A skąd ta góra rzucająca taki mrok? Zaiste piękna góra! Stworzona z ludzkich zwłok… Spoczywa tu każdy, który świata się lęka. A to? To chyba idealna równina. Z niej tez nie ma korzyści… Stworzona jest z kłamstwa i nienawiści. To wszystko człowieka jest wina
  2. Kilogram pytań w głowie, nie wiesz jak zacząć chyba, Piszę ten list do Ciebie bo Tobie się on przyda, Chcę rozwiać Twoje Wątpliwości wszystkie, Pytaj o co chcesz, gdy tylko serce czyste, Bo słów używa każdy, Ty używaj duszy tutaj, Zadawaj sobie pytanie i głosu w sercu słuchaj Ono odpowie czystym tylko wyznaniem, Uczucia same ułożą odpowiednie zdanie, Wiesz, najtrudniej jest zrozumieć siebie samego, Wybrać odpowiednie słowo, ze zdania długiego, I powiedzieć sobie, że życie jest łatwe, Bo świat to scena, a ludzie to widownia, w teatrze, I że grasz teraz, wystawiasz sztukę życia, Że zdobywasz to, co masz do zdobycia, Zaufanie publiczności, jej zachwyt, oklaski, Zrób to jak chcesz, do wyboru masz trzy maski, Prawdę, Kłamstwo i Zmienność, to one, Od tego którą pojmiesz za żonę, Zależy przebieg sztuki, którą odgrywasz, Przecież nie zmienisz maski w trakcie sztuki chyba? Jeśli jednak chcesz, w czasie przedstawienia, Maskę z Kłamstwa na Prawdę zmieniać, To załóż Zmienność, ona zaświeci w oczy blaskiem, Oślepi publikę gdy będziesz zmieniać maskę, Gdy Kłamstwo założysz, niewola wieczna Cię czeka, Zdobędziesz z nią zaufanie każdego człowieka, Lecz tylko do czasu, gdy ten zrozumie słusznie, Że na kłamstwie budujesz przyjaźń bezdusznie, Powiem Ci coś jednak, o tej pierwszej Twarzy, Gdy ją założysz, bo przecież może się tak zdarzyć, To jej nie zobaczysz! Więc bez maski grasz, Dziwne? Nie...bo Prawda, to Twoja Twarz!
  3. Kilogram pytań w głowie, nie wiesz jak zacząć chyba, Piszę ten list do Ciebie bo Tobie się on przyda, Chcę rozwiać Twoje Wątpliwości wszystkie, Pytaj o co chcesz, gdy tylko serce czyste, Bo słów używa każdy, Ty używaj duszy tutaj, Zadawaj sobie pytanie i głosu w sercu słuchaj Ono odpowie czystym tylko wyznaniem, Uczucia same ułożą odpowiednie zdanie, Wiesz, najtrudniej jest zrozumieć siebie samego, Wybrać odpowiednie słowo, ze zdania długiego, I powiedzieć sobie, że życie jest łatwe, Bo świat to scena, a ludzie to widownia, w teatrze, I że grasz teraz, wystawiasz sztukę życia, Że zdobywasz to, co masz do zdobycia, Zaufanie publiczności, jej zachwyt, oklaski, Zrób to jak chcesz, do wyboru masz trzy maski, Prawdę, Kłamstwo i Zmienność, to one, Od tego którą pojmiesz za żonę, Zależy przebieg sztuki, którą odgrywasz, Przecież nie zmienisz maski w trakcie sztuki chyba? Jeśli jednak chcesz, w czasie przedstawienia, Maskę z Kłamstwa na Prawdę zmieniać, To załóż Zmienność, ona zaświeci w oczy blaskiem, Oślepi publikę gdy będziesz zmieniać maskę, Gdy Kłamstwo założysz, niewola wieczna Cię czeka, Zdobędziesz z nią zaufanie każdego człowieka, Lecz tylko do czasu, gdy ten zrozumie słusznie, Że na kłamstwie budujesz przyjaźń bezdusznie, Powiem Ci coś jednak, o tej pierwszej Twarzy, Gdy ją założysz, bo przecież może się tak zdarzyć, To jej nie zobaczysz! Więc bez maski grasz, Dziwne? Nie...bo Prawda, to Twoja Twarz!
  4. Kilogram pytań w głowie, nie wiesz jak zacząć chyba, Piszę ten list do Ciebie bo Tobie się on przyda, Chcę rozwiać Twoje Wątpliwości wszystkie, Pytaj o co chcesz, gdy tylko serce czyste, Bo słów używa każdy, Ty używaj duszy tutaj, Zadawaj sobie pytanie i głosu w sercu słuchaj Ono odpowie czystym tylko wyznaniem, Uczucia same ułożą odpowiednie zdanie, Wiesz, najtrudniej jest zrozumieć siebie samego, Wybrać odpowiednie słowo, ze zdania długiego, I powiedzieć sobie, że życie jest łatwe, Bo świat to scena, a ludzie to widownia, w teatrze, I że grasz teraz, wystawiasz sztukę życia, Że zdobywasz to, co masz do zdobycia, Zaufanie publiczności, jej zachwyt, oklaski, Zrób to jak chcesz, do wyboru masz trzy maski, Prawdę, Kłamstwo i Zmienność, to one, Od tego którą pojmiesz za żonę, Zależy przebieg sztuki, którą odgrywasz, Przecież nie zmienisz maski w trakcie sztuki chyba? Jeśli jednak chcesz, w czasie przedstawienia, Maskę z Kłamstwa na Prawdę zmieniać, To załóż Zmienność, ona zaświeci w oczy blaskiem, Oślepi publikę gdy będziesz zmieniać maskę, Gdy Kłamstwo założysz, niewola wieczna Cię czeka, Zdobędziesz z nią zaufanie każdego człowieka, Lecz tylko do czasu, gdy ten zrozumie słusznie, Że na kłamstwie budujesz przyjaźń bezdusznie, Powiem Ci coś jednak, o tej pierwszej Twarzy, Gdy ją założysz, bo przecież może się tak zdarzyć, To jej nie zobaczysz! Więc bez maski grasz, Dziwne? Nie...bo Prawda, to Twoja Twarz!
  5. Spotkałem śmierć raz, I Ona powiedziała: ”Umrzesz synu już czas, A zginiesz bom tak chciała” Dlaczego umrę Pani? Ty synem mnie nazywasz! Matka nie zabija za nic! Dlaczego więc przybywasz? Śmierć zmieszana strasznie, Odpowiada litościwym głosem, ”I tak miałam właśnie iść, Wrócę! Gdy… Naostrzę kosę…”
  6. Piękna kraina! Pokryta wodą, A skąd ta woda wiecie? To nie woda! To morze łez przecież! To świat przykryty fałszem i niezgodą. O! Jaka piękna góra! Piękna! A skąd ta góra rzucająca taki mrok? Zaiste piękna góra! Stworzona z ludzkich zwłok… Spoczywa tu każdy, który świata się lęka. A to? To chyba idealna równina. Z niej tez nie ma korzyści… Stworzona jest z kłamstwa i nienawiści. To wszystko człowieka jest wina…
  7. Kilogram pytań w głowie, nie wiesz jak zacząć chyba, Piszę ten list do Ciebie bo Tobie się on przyda, Chcę rozwiać Twoje Wątpliwości wszystkie, Pytaj o co chcesz, gdy tylko serce czyste, Bo słów używa każdy, Ty używaj duszy tutaj, Zadawaj sobie pytanie i głosu w sercu słuchaj Ono odpowie czystym tylko wyznaniem, Uczucia same ułożą odpowiednie zdanie, Wiesz, najtrudniej jest zrozumieć siebie samego, Wybrać odpowiednie słowo, ze zdania długiego, I powiedzieć sobie, że życie jest łatwe, Bo świat to scena, a ludzie to widownia, w teatrze, I że grasz teraz, wystawiasz sztukę życia, Że zdobywasz to, co masz do zdobycia, Zaufanie publiczności, jej zachwyt, oklaski, Zrób to jak chcesz, do wyboru masz trzy maski, Prawdę, Kłamstwo i Zmienność, to one, Od tego którą pojmiesz za żonę, Zależy przebieg sztuki, którą odgrywasz, Przecież nie zmienisz maski w trakcie sztuki chyba? Jeśli jednak chcesz, w czasie przedstawienia, Maskę z Kłamstwa na Prawdę zmieniać, To załóż Zmienność, ona zaświeci w oczy blaskiem, Oślepi publikę gdy będziesz zmieniać maskę, Gdy Kłamstwo założysz, niewola wieczna Cię czeka, Zdobędziesz z nią zaufanie każdego człowieka, Lecz tylko do czasu, gdy ten zrozumie słusznie, Że na kłamstwie budujesz przyjaźń bezdusznie, Powiem Ci coś jednak, o tej pierwszej Twarzy, Gdy ją założysz, bo przecież może się tak zdarzyć, To jej nie zobaczysz! Więc bez maski grasz, Dziwne? Nie...bo Prawda, to Twoja Twarz!
  8. Kilogram pytań w głowie, nie wiesz jak zacząć chyba, Piszę ten list do Ciebie bo Tobie się on przyda, Chcę rozwiać Twoje Wątpliwości wszystkie, Pytaj o co chcesz, gdy tylko serce czyste, Bo słów używa każdy, Ty używaj duszy tutaj, Zadawaj sobie pytanie i głosu w sercu słuchaj Ono odpowie czystym tylko wyznaniem, Uczucia same ułożą odpowiednie zdanie, Wiesz, najtrudniej jest zrozumieć siebie samego, Wybrać odpowiednie słowo, ze zdania długiego, I powiedzieć sobie, że życie jest łatwe, Bo świat to scena, a ludzie to widownia, w teatrze, I że grasz teraz, wystawiasz sztukę życia, Że zdobywasz to, co masz do zdobycia, Zaufanie publiczności, jej zachwyt, oklaski, Zrób to jak chcesz, do wyboru masz trzy maski, Prawdę, Kłamstwo i Zmienność, to one, Od tego którą pojmiesz za żonę, Zależy przebieg sztuki, którą odgrywasz, Przecież nie zmienisz maski w trakcie sztuki chyba? Jeśli jednak chcesz, w czasie przedstawienia, Maskę z Kłamstwa na Prawdę zmieniać, To załóż Zmienność, ona zaświeci w oczy blaskiem, Oślepi publikę gdy będziesz zmieniać maskę, Gdy Kłamstwo założysz, niewola wieczna Cię czeka, Zdobędziesz z nią zaufanie każdego człowieka, Lecz tylko do czasu, gdy ten zrozumie słusznie, Że na kłamstwie budujesz przyjaźń bezdusznie, Powiem Ci coś jednak, o tej pierwszej Twarzy, Gdy ją założysz, bo przecież może się tak zdarzyć, To jej nie zobaczysz! Więc bez maski grasz, Dziwne? Nie...bo Prawda, to Twoja Twarz!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...