
Piotr Zet
Użytkownicy-
Postów
105 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr Zet
-
Ostatnie dwa wersy, choć wtapiają się w całość, a jednak brzmią obco (pewnie czepiam się). Pomysł, utwór, emocje (może i na opak było). Nie powiem, że nie ujęła mnie ta forma przekazu. Wiersz jest bardzo plastyczny, łatwo zatapialny w wyobraźni, cyt: "by poczuć się mniej samotnie mogłabym wdrapać się na jabłonkę i dłońmi obejmować wszystkie jabłka", Obejmij i mnie, pozdrowionka:)
-
Męski wiersz
Piotr Zet odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Serce kobiety...Trzeba je brać, a nie myśleć o "pływaniu" ;) Pozdrowionka:) -
Facet jak wino(wajca)
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuję, Alutka. Z pewnośćią przemyślę Twoją propozycją (a jest nad czym podumać). Ze zmęczenia mam dzisiaj klaputki na oczach. To temat do rozgryzienia przy kawce w weekend. Pozdrowionka i miłego:) -
Facet jak wino(wajca)
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
winowajcą jam nie lada propozycyję joli składam a że wątek bez cenzury niech kobieta swe pazury w plecy moje w głąb zatapia tylko czemu to żyrafa klatka mała i kościasta nogi krótkie, dłoń żylista oczy wielkie przestraszone a ja chciałem mieć w niej żonę cóż więc robić zmykam wtedy szybko pędzę do kolegi on zrozumie flaszkę puknie cóż faceci to są trutnie i żyrafy im nie leżą jak swą flintą w słonia mierzą moi drodzy korek spada znowu w życiu się układa -
nie pasi: 1. ciemność wierny = końcówki (ż,m) psują rytm 2. w temacie wrażliwości hieny, może: ciemność (to) wyuzdana dama moja propozycja (moze naślę na Ciebie stado weny); ciemność (to) wyuzdana dama w jej ramionach noc przemyka bo w ciemności wiesz to sama piekna jesteś jak afryka ciemność intryg twoich zbawca zło spowija w nić zabawy w jej całunie jak oprawca skrywasz podłych ciosów ślady ciemność oddech ci przyspiesza kompulsywnie tak niezręcznie bo na zewnątrz cię rozgrzesza lecz sumienie żre niewdzięcznie ciemność sprawia że już płoniesz gdy w jej mroku fałsz przemycasz lecz o brzasku w kłamstwach toniesz i jak brzytwy się ich chwytasz ciemność schroni dwa oblicza dla mnie męką jest gdy znika bo w ciemności wiesz to sama piękna jesteś jak afryka przepraszam, że tu i ówdzie pogrzebałem .... Pozdrowienia :)
-
Sado-maso zabawa
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piszcie, piszcie...co Wam na sercu leży:) -
Jestam za "IN' et " Marlett". Przydałaby się muzyka. Tekst dobry, a i melodia "miło wpadnie" w uszko :) Pozdrawiam
-
Sado-maso zabawa
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Poszukuję porozumienia o przekornej naiwności, nawet rozwiązania. Ależ mi dokuczasz. Mogłem już odbijać myśli w zwierciadle emocji lustrze, a teraz zapomniany, stoję nagi. Ach, co za sado-maso zabawa! To irracjonalne przysięgi płyną, rozjuszone o brzeg ścierają bikini liny, zabierz je. Kocham Cię, kochać chcę. I raz na milion lat obwiniać będę, dryfujące, nowe oblicze, co zatonie po nocnym rejsie. Gramy dalej... -
"Zbieram szczątki DNA mojego kolegi. Jutro kolejny dzień ćwiczenia mięśni twarzy." To jest zabawne - sztuka całowania?;) Jeśli autorce chodziło o wywołanie szoku i pograniu na wyuzdanym prymitywiźmie, to nie. Wiem, że takie czasy, ale te gatunkowe filmy wylecą do kosza. Temat nie szokuje, a odstręcza. Spróbuj coś delikatniejszgo, co przeczyta się ze smakiem - niekoniecznie z odbytu. Pozdrawiam:)
-
Spóźnione pożegnanie
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stanisławo :) Trzeba grzebać by uleczyć - każdy chirurg zna swój fach i ciach. Pomyślę nad Twoją propozycją. Może uda się nam zszyć jakiegoś Frankenstein `a;) Miłego:) -
Katastrofa, z cyklu szukam pracy.
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cóż zmienić w CV, aby zagrało na pile?;) Przyznam się, że dopiero przed chwilą, tekst z obciętego rękawa mi wypadł... Pozdrawiam serdecznie:) -
Katastrofa, z cyklu szukam pracy.
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wykonywaniem wyroków skazujących na kary cierpienia lub okaleczenia, torturami traktowanymi jako środek karny, zadawaniem męk w celu wymuszenia zeznań, wymierzam kary chłosty, pręgierza czy łamania kołem. Stanowy elektryk i sprawne usuwanie padliny. Kata strofa. -
Nauczę się na pamięć i będę otwierał przy recytowaniu z butelki, czy jakoś tam...yyhp (mocne to wino;) Potrójnie świetny utwór. Pozdrawiam
-
Przespana kłótnia
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
usiadłem na hamaku to przez chmury wyczekuję na księżyc zza wygląda tak nieśmiało jakby obawiał się lunarnego wycia wygarnę mu dzisiaj wśród gwiazd panuje cisza żadna nie gdera zjadliwie nie pogrozi palcem z odblasku czekam więc, ziewam, kołyszę się nim rozwiązał białą pelerynę zapadłem w głęboki sen teraz słychać dobrotliwe chrapanie sznurka -
Przysięga Sokratesa, czyli jak umierać w zdrowiu
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W lęku czai się podnieta, że jest w ciąży ta kobieta. Tylko czemu ona pali, może lekarz ma to "w dali"? Tak i właśnie o to chodzi, przecież rodzi w mieście Łodzi. A wszystkich zdrowych na umyśle, a statusu łódzkiego, również zdrową służbę zdrowia, przepraszam za w/w pasz/tet/kwil. Pozdrawiam:) -
Spóźnione pożegnanie
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ma dzie wuszka rację, tak sobie wysypało się i nie wygląda najlepiej. Za radę dziękuję i dzie wuszkę usciskuję, a wierszyk kalekę, zdrowo przeszykuję. Pozdrawiam:) -
Spóźnione pożegnanie
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ciepłymi słowami żegnam, już z oddali i pustej stacji nie przysięgam, że czekać będę. Jak coraz cichszy stukot iluzji, wspólnej obietnicy, rozrywasz więzi naszej okowy. Zapamiętam Cię. -
jak pióropusz pióra na wietrze gubi deski w ciapki buda zasrany ratusz przez gołębie biurokracji
-
Przysięga Sokratesa, czyli jak umierać w zdrowiu
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zapal papierosa we wnętrzu pośród oparów benzenu nitrozoaminy zatruj cichy szmer serca kliniczne morderstwo fartuchowe robotnice malują czerwonymi farbami białą salę porodową każda z krwawym kokonem i tabliczką w ręku palenie surowo wzbronione przysuń dłuto do brzucha i nie pozwól oddychać skóra po śmierci -
Amores, na co liczysz w kontaktach z mężczyznami? Czy to nie jest kalkulacja?
-
Amores, nie jestem chamski (bynajmniej, nie zamierzałem). Rozmowy i spotkania zawsze wzbogacają. Czekam na przegryzienie tętnicy, kąśliwa bestyjo ;)
-
Seryjny morderca
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W zagadki. Partnerstowo , to partnerstwo i czego tutaj doszkiwać się? Płaszczyznę sama dobierasz. -
I skąd to pierwsze? Nie znam Cię, też nie widziałem, a jednak powiedzieć już mogę , żeś bystra i piękna z domu-duchowo. W drugim, widziałbym równouprawnienie/uwstecznienie.
-
A jednak i w naszym kraju, kupują :)) Nie jestem erotomanem-gawędziarzem, więc pożytku ni w krok;) Złościsz się, a to up(s)prawnienie.
-
Seryjny morderca
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Partnerstwo, jeśli już, a o tym mówimy. Rozmumiem Cię doskonale.