
Piotr Zet
Użytkownicy-
Postów
105 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr Zet
-
Zdradliwy Spin
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zgoda, prawo subiektywizmu jest odwieczne, ale za każdym razem, subiektywnie zniekształcone poprzez pryzmat patrzącego. Dla jednego, to głupi żart, dla drugiego dramat. Stąd, tfu:), spin. Pozdrawiam. PS ... może chodziło mi, o spółdzielnię mieszkaniową;) -
Już mnie kochają otulają oddechem wspólnych nade mną zachwytów Chociaż nigdy nie było prawdą że po pojawieniu się zostałem przeźroczysty Wystarczy im że nie obejrzałem się kiedy uwierzyli w ekscentryzm dla lalek łkający wosk palców po fortepianie i znów na ich miłość jestem skazany Ludzie spoceni na śniegu w więzienie przestępczych przeżyć Uciekają z lokomocyjnych środków ciężkości w lekkie gramy zaświatów Lecz tym razem wyobraź sobie Uciekli tam za mną wszyscy Sorki, że pogrzebałem - może przyda się. Kadzić nie będę, bo i tak w oryginale jest ładnie. Zastanawiam się nad płynnością niektórych wersów, np: "że to niby nie było prawdą że to po pojawieniu się znikło" Jak myślisz? Pozdrawiam.
-
Zdradliwy Spin
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
spiętrzenie zaskoczenia i krok niezamierzony wypluwają bodźce w zgniłą stronę określenia na klatce schodowej "Ona robi mi na boku nową instalację gazową. Z wwierconym wzdłuż prętem, przeleci z korytarza do mieszkania i ciąży w punkcie styku - rura, o średnicy super pi" bez zniekształcenia wrażeń to pejoratywny obraz portretu rzeczywistości -
o ła, jezioro! i bądź ty rozebrana do cna naturalna i śródlądowa której występowanie uwarunkowane jest istnieniem zagłębienia a powstanie mis jęzornych wiąże się przede wszystkim z procesami wypływania na powierzchnię nóżek gdzie są nowym elementem to moje zasilanie natomiast zależy od twoich warunków fizycznych
-
W(c)ale-nie do drzwi
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jimmy, dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam. -
Rajskie nakręcanie
Piotr Zet odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Abstrahując od utworu, zrobiłem miks z komentów: Łoj, niech see żyje sam Dokładnie! po co o tym milczeć -toś pan stokrotka? w odpowiedniej ujmując to skali strawni podłużnie zmieszczeni płynnie wszystko zapewne z siebie oddali -obrzydlistwo , bleeee Zabawa przednia i tylna, a "jabłka wskazówek grzechoczą pod tok zawiniętej próby" :) Pozdrawiam :) -
W(c)ale-nie do drzwi
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pan Stefan wpadł w ciekawy trans ;) marianno, kto to wie, jak powinno brzmieć... walenie wcale nie do drzwi , a EEG pływa jak walenie - wcale nie Judyt, ciepło mi w kuper. Twój komentarz przeczytałem na wspak, czekasz, gdzie wiesz, że fajnie, trochę parapet ten, chociaż niebezpieczny, ciepło pozdrawia(m). i smutasowe nastroje wnet znikają:) Pozdrowienia. -
na krześle stróżka śliny jak zwierciadło wygląda na mózg czego nie zasypia już trzeci dzień zawieszony za parapetem i dookolnie bez zmian tkwi w elektrodzie EEG pływa jak w(c)ale-nie nieinwazyjna metoda w śpiączce potencjał wewnątrz czaszki odpowiada odwiedziłaś mnie to zapis oczekiwania
-
zza wbitych paznokci niby ciasto na pierogi sy(n)mbioza wyłazi i już skwierczy skwarek niczym z pleców wydarty splot słów co smaży w kłębek pozwijany savoir-vivre czy bon-ton drze się jak złożenie dwóch czasowników wiedzieć i żyć
-
Fajne, a można i tak: kto tam? policja! a czego tu? z Nie - tzschego! ... Nie- tzsche -go? w kom... puterze... otwierać szybko wszarze, bo drzwi wyważyć każę! ... ale ja... tu windowsa mam... widzisz...? a to cham...! formatem go, formatem, i wymazuję dane! szybciej! ja pierniczę, znów coś zmażą... razem! Pozdrowionka:)
-
Przyznaję, ciut narozrabiałem (również z łysiną), ale czymże jest życie bez emocji? Dzięki za sugestie i uwagi. Pozdrowienia/humoru:)
-
"Kluseczki w rosole" ;) Ma czupryna, już od dawna, służy jako ściółka dla ptaszysk, gdzie wygrzewają kuprami swoje młode:) Żaczku, życie zawsze zaskakuje, choćby podpitymi g(w)oździkami ;) Zdobyłaś cenne doświadczenie - oby takich, jak najmniej. Jimmy - fakt, poprawiłem się w vol2 ? Judyt - "resztę niezupełnie"? ;) Odwieczne pytanie dla faceta - chce, czy nie chce? Marianna ja - święte słowa: ... to do ..., kiedyś- nie tak dawno... Rozkoszy, kochani :))
-
Chodzi o polowanie. Stąd truskawki (czasami śnią się, a co oznaczają, to Wasze, na dziś zadanie). Cóż mogę rzec... jesteście ekstra:) vol2 Na(d)palony sukienka ze strzępów przerzucę się na Ciebie położę na stole zasłanym pragnieniem z iskierką nadziei wśród tańczącej świecy odsłonię majteczki gdzie ogień rozniecę i z truskawkami wieczór zamówię Truskawkowej kolacji :)
-
porównanie
Piotr Zet odpowiedział(a) na Ania Brugher utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"Chodź i obejmij mnie do krwi i lektyką dla mnie bądź, klatka" Zupełnie nie w temacie, ale tamponom, nie potrafię oprzeć się: "co robi blondynka, jeśli nie może wyciągnąć OB? - podpala lont i spier..." Uśmiechy:) -
bukiecik ze strzępów zaniosę do Ciebie położę na stole zasłanym pragnieniem z iskierką nadziei wśród tańczącej świecy opowiem sercem gdzie ogień rozniecę i z truskawkami wieczór zamówię
-
szczere zewnętrzne
Piotr Zet odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To kiedy będzie weselicho i dziesiątki nóg na parkiecie? O mały włos...obrączki z plecionki i oczy niewidome. Wcale nie musisz, ale pytanie, czy chcesz zobaczyć co będzie jutro? "Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych, Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą, Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło..." L.Staff Pozdrawiam :) -
Wszyscy wiedzą, żem ja miś, co pluszowe ma pokrycie. Jeno oczka z koralików wyplątują słowa z wnyków. Pozdrawiam :)
-
Dla mnie jest jasne, czym jest ten wiersz. Jest tęsknotą (dążeniem). Autorka przytula się, chce poczuć ciepło i bliskość drugiej osoby. Przytulam więc mocno! *(ja też chcę) Pozdrowienia:)
-
Nic dodać, nic ująć! Spasły się jak cholera. "Cholera" - świnia, która umyka od rolniczego noża. Pozdrowienia:)
-
mając dla kogo warto m(ż)yć
Piotr Zet odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"może na dłużej starczy chęci do niechęci odstawania" Stasiu, oj to ciężka orka. Dużo niechęci do wzięcia, a wszyscy opaleni, jeno nie z tej ziemi, a kysz, dranie...;) interr(galaktycznie): włos spiętrzy się niedbale wrzucony do języko-zmywaka i nie chodzi o to że nie lubię tego wieczorem cieszę się że mam dla kogo i komu nawrzucać na tacy a potem bić czołem w szafkę wiszącą za nisko (bum, bum!) Pozdrowionka ~:) -
Jimmy, przez duże L :) Nauka jazdy, podczas ciężkiej zimy, to trudna sztuka. (a jak mawiają "sztuka jest sztuka"). Jeszcze trudniej pozbierać surowe mięso z kierownicy (to własne-jest niemożliwe). Szkoda, że lusterko zbite i siedem lat, anty... Ja również, nie mogę oprzeć się temu wrażeniu, a jest nietutejsze. Kumulatywnie i przeżarcie dążysz do celu, ot prz(w)ypadek. Pozdrawiam:)
-
"Praworządny polityk"
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
spada z konia i na świnię a nie czuje że to zmiany -
Cóż po próżnicy gadać, bardzo klimatyczne:) A było w pociągu ogrzewanie elektryczne? ;) Miłego:))
-
Auto-destrukcja
Piotr Zet odpowiedział(a) na Piotr Zet utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
z piskiem opon zza firanki wybiegasz od chirurga no bo alarm zmrużył oczy to udany zabieg jak pogięte blachy z czerwoną blizną a lusterko odbija chmury błękitne zmieni się wdech i wydech -
EK, tak miało być, zostać, a wylazło "ą", ale palce trzęsą się ze starości po klawiaturze:)) Dziękuję i doceniam Twoją spostrzegawczość (poprawiłem), jak i komentarz. Miło mi również, że zauważyłaś powikłane skojarzenia. Marianno, a jednak gwoździe mają wartość - to zależy w jaki sposób ich użyjesz. Na ten przykład, można skrócić i cierpienie, lub dębową stworzyć ... Słowa, jak gwoździe, wbijają się głęboko. Jeno, czymże je delikatnie powyciągać? Fanaberko, masz jakąś podpowiedź? Wspomóż, co łaska, bo pustka w czerepie spowija gniazdo rozkoszy. Stasiu, dziękuję przemile. Jesteś, aż nadto wyrozumiała, superabilne buziaki:) Kurka wodna, już poniedziałek... Pa