Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Zet

Użytkownicy
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Zet

  1. Zgoda, prawo subiektywizmu jest odwieczne, ale za każdym razem, subiektywnie zniekształcone poprzez pryzmat patrzącego. Dla jednego, to głupi żart, dla drugiego dramat. Stąd, tfu:), spin. Pozdrawiam. PS ... może chodziło mi, o spółdzielnię mieszkaniową;)
  2. Już mnie kochają otulają oddechem wspólnych nade mną zachwytów Chociaż nigdy nie było prawdą że po pojawieniu się zostałem przeźroczysty Wystarczy im że nie obejrzałem się kiedy uwierzyli w ekscentryzm dla lalek łkający wosk palców po fortepianie i znów na ich miłość jestem skazany Ludzie spoceni na śniegu w więzienie przestępczych przeżyć Uciekają z lokomocyjnych środków ciężkości w lekkie gramy zaświatów Lecz tym razem wyobraź sobie Uciekli tam za mną wszyscy Sorki, że pogrzebałem - może przyda się. Kadzić nie będę, bo i tak w oryginale jest ładnie. Zastanawiam się nad płynnością niektórych wersów, np: "że to niby nie było prawdą że to po pojawieniu się znikło" Jak myślisz? Pozdrawiam.
  3. spiętrzenie zaskoczenia i krok niezamierzony wypluwają bodźce w zgniłą stronę określenia na klatce schodowej "Ona robi mi na boku nową instalację gazową. Z wwierconym wzdłuż prętem, przeleci z korytarza do mieszkania i ciąży w punkcie styku - rura, o średnicy super pi" bez zniekształcenia wrażeń to pejoratywny obraz portretu rzeczywistości
  4. o ła, jezioro! i bądź ty rozebrana do cna naturalna i śródlądowa której występowanie uwarunkowane jest istnieniem zagłębienia a powstanie mis jęzornych wiąże się przede wszystkim z procesami wypływania na powierzchnię nóżek gdzie są nowym elementem to moje zasilanie natomiast zależy od twoich warunków fizycznych
  5. Jimmy, dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
  6. Abstrahując od utworu, zrobiłem miks z komentów: Łoj, niech see żyje sam Dokładnie! po co o tym milczeć -toś pan stokrotka? w odpowiedniej ujmując to skali strawni podłużnie zmieszczeni płynnie wszystko zapewne z siebie oddali -obrzydlistwo , bleeee Zabawa przednia i tylna, a "jabłka wskazówek grzechoczą pod tok zawiniętej próby" :) Pozdrawiam :)
  7. Pan Stefan wpadł w ciekawy trans ;) marianno, kto to wie, jak powinno brzmieć... walenie wcale nie do drzwi , a EEG pływa jak walenie - wcale nie Judyt, ciepło mi w kuper. Twój komentarz przeczytałem na wspak, czekasz, gdzie wiesz, że fajnie, trochę parapet ten, chociaż niebezpieczny, ciepło pozdrawia(m). i smutasowe nastroje wnet znikają:) Pozdrowienia.
  8. na krześle stróżka śliny jak zwierciadło wygląda na mózg czego nie zasypia już trzeci dzień zawieszony za parapetem i dookolnie bez zmian tkwi w elektrodzie EEG pływa jak w(c)ale-nie nieinwazyjna metoda w śpiączce potencjał wewnątrz czaszki odpowiada odwiedziłaś mnie to zapis oczekiwania
  9. zza wbitych paznokci niby ciasto na pierogi sy(n)mbioza wyłazi i już skwierczy skwarek niczym z pleców wydarty splot słów co smaży w kłębek pozwijany savoir-vivre czy bon-ton drze się jak złożenie dwóch czasowników wiedzieć i żyć
  10. Fajne, a można i tak: kto tam? policja! a czego tu? z Nie - tzschego! ... Nie- tzsche -go? w kom... puterze... otwierać szybko wszarze, bo drzwi wyważyć każę! ... ale ja... tu windowsa mam... widzisz...? a to cham...! formatem go, formatem, i wymazuję dane! szybciej! ja pierniczę, znów coś zmażą... razem! Pozdrowionka:)
  11. Przyznaję, ciut narozrabiałem (również z łysiną), ale czymże jest życie bez emocji? Dzięki za sugestie i uwagi. Pozdrowienia/humoru:)
  12. "Kluseczki w rosole" ;) Ma czupryna, już od dawna, służy jako ściółka dla ptaszysk, gdzie wygrzewają kuprami swoje młode:) Żaczku, życie zawsze zaskakuje, choćby podpitymi g(w)oździkami ;) Zdobyłaś cenne doświadczenie - oby takich, jak najmniej. Jimmy - fakt, poprawiłem się w vol2 ? Judyt - "resztę niezupełnie"? ;) Odwieczne pytanie dla faceta - chce, czy nie chce? Marianna ja - święte słowa: ... to do ..., kiedyś- nie tak dawno... Rozkoszy, kochani :))
  13. Chodzi o polowanie. Stąd truskawki (czasami śnią się, a co oznaczają, to Wasze, na dziś zadanie). Cóż mogę rzec... jesteście ekstra:) vol2 Na(d)palony sukienka ze strzępów przerzucę się na Ciebie położę na stole zasłanym pragnieniem z iskierką nadziei wśród tańczącej świecy odsłonię majteczki gdzie ogień rozniecę i z truskawkami wieczór zamówię Truskawkowej kolacji :)
  14. "Chodź i obejmij mnie do krwi i lektyką dla mnie bądź, klatka" Zupełnie nie w temacie, ale tamponom, nie potrafię oprzeć się: "co robi blondynka, jeśli nie może wyciągnąć OB? - podpala lont i spier..." Uśmiechy:)
  15. bukiecik ze strzępów zaniosę do Ciebie położę na stole zasłanym pragnieniem z iskierką nadziei wśród tańczącej świecy opowiem sercem gdzie ogień rozniecę i z truskawkami wieczór zamówię
  16. To kiedy będzie weselicho i dziesiątki nóg na parkiecie? O mały włos...obrączki z plecionki i oczy niewidome. Wcale nie musisz, ale pytanie, czy chcesz zobaczyć co będzie jutro? "Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych, Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą, Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło..." L.Staff Pozdrawiam :)
  17. Wszyscy wiedzą, żem ja miś, co pluszowe ma pokrycie. Jeno oczka z koralików wyplątują słowa z wnyków. Pozdrawiam :)
  18. Dla mnie jest jasne, czym jest ten wiersz. Jest tęsknotą (dążeniem). Autorka przytula się, chce poczuć ciepło i bliskość drugiej osoby. Przytulam więc mocno! *(ja też chcę) Pozdrowienia:)
  19. Nic dodać, nic ująć! Spasły się jak cholera. "Cholera" - świnia, która umyka od rolniczego noża. Pozdrowienia:)
  20. "może na dłużej starczy chęci do niechęci odstawania" Stasiu, oj to ciężka orka. Dużo niechęci do wzięcia, a wszyscy opaleni, jeno nie z tej ziemi, a kysz, dranie...;) interr(galaktycznie): włos spiętrzy się niedbale wrzucony do języko-zmywaka i nie chodzi o to że nie lubię tego wieczorem cieszę się że mam dla kogo i komu nawrzucać na tacy a potem bić czołem w szafkę wiszącą za nisko (bum, bum!) Pozdrowionka ~:)
  21. Jimmy, przez duże L :) Nauka jazdy, podczas ciężkiej zimy, to trudna sztuka. (a jak mawiają "sztuka jest sztuka"). Jeszcze trudniej pozbierać surowe mięso z kierownicy (to własne-jest niemożliwe). Szkoda, że lusterko zbite i siedem lat, anty... Ja również, nie mogę oprzeć się temu wrażeniu, a jest nietutejsze. Kumulatywnie i przeżarcie dążysz do celu, ot prz(w)ypadek. Pozdrawiam:)
  22. spada z konia i na świnię a nie czuje że to zmiany
  23. Cóż po próżnicy gadać, bardzo klimatyczne:) A było w pociągu ogrzewanie elektryczne? ;) Miłego:))
  24. z piskiem opon zza firanki wybiegasz od chirurga no bo alarm zmrużył oczy to udany zabieg jak pogięte blachy z czerwoną blizną a lusterko odbija chmury błękitne zmieni się wdech i wydech
  25. EK, tak miało być, zostać, a wylazło "ą", ale palce trzęsą się ze starości po klawiaturze:)) Dziękuję i doceniam Twoją spostrzegawczość (poprawiłem), jak i komentarz. Miło mi również, że zauważyłaś powikłane skojarzenia. Marianno, a jednak gwoździe mają wartość - to zależy w jaki sposób ich użyjesz. Na ten przykład, można skrócić i cierpienie, lub dębową stworzyć ... Słowa, jak gwoździe, wbijają się głęboko. Jeno, czymże je delikatnie powyciągać? Fanaberko, masz jakąś podpowiedź? Wspomóż, co łaska, bo pustka w czerepie spowija gniazdo rozkoszy. Stasiu, dziękuję przemile. Jesteś, aż nadto wyrozumiała, superabilne buziaki:) Kurka wodna, już poniedziałek... Pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...