Wśród czarnej ziemi,
Co przez trawe pokrytą,
Wśród tłumu ludzi,
Co krzyków nie słychać,
Leże i ja,
Wśród drewnianych ścian,
Zamknięty pod ziemią,
Nie patrze na świat,
I noc moim dniem,
A dzień moją nocą,
Czekam na ludzi aż kwiaty przyniosą,
Na płomień znicza,
Co przed zimnem ochroną,
I ciepłe wspomnienia,
Co dla mnie radością...