znalazłem drogę
po której stąpałaś niegdyś
i wylałaś wiele smutków
nienawiści żalu
słyszę płacz
słyszę kobiecy płacz
to ty
zadają ci okropny ból
lesie, lesie
nie ukrywaj winnych
wyjaw prawdę
milczysz
bądź przeklęty na wieki
jesień za pasem
liście zalały las
kilka z nich splamione było
splamione krwią niewinnej
niosącej ogrom codziennych
problemów i trosk
do doliny prawdy
dzisiaj zwaną doliną śmierci
grobem bez krzyża napisów
bez zniczy i modlitwy bliskich
stał się las, dlatego...
lesie, lesie
nie ukrywaj jej
wyjaw miejsce pochówku
milczysz
bądź przeklęty na wieki
tymczasem
muszę wracać i szukać
sprawiedliwości wśród żywych!