źle niedobrze
tragicznie jest
alkohol szumi
morze łez
panika w raju
siedzę sam
dobrego ducha
brak
spadam w dół
głową na bruk
rozbite myśli
głuchy huk
siedzę znów sam
głowa sklejona
blizna czoło przecina
siedzę tu sam
nikogo wkoło
spokój mam
okrywam się kocem
nakrywam po uszy
nie myśleć staram się
na złe myśli koc
próbuję narzucić
nie czuć się już źle