W filiżance, z porcelany
W kożuszku ze śmietany
Z rana ciepła, słodka
Malutkie uszko odstaje od koronki
A on nie zauważył jej,
Przechodzącej obok stolika.
I cóż począć?
Tacy mężczyźni...
Każdy się przyzna, że gdyby to była
Kawa Irlandzka zachłysnąłby się
Jej widokiem