Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Siela

Użytkownicy
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Siela

  1. Siela

    ksenofobia

    Dziękuję Wam. Aha, Mr. Suicide - to akurat było całkiem celowe. Jeśli użyte źle - trudno:) Pozdrawiam
  2. Siela

    ksenofobia

    Zbyt gwałtownie otwarta szuflada, sklejka rozsypana na części pierwsze drugie trzecie Kolejny kawałek wypada na zewnątrz z jękiem bezradnie odseparowany(m) od uniwersum Biega dookoła w panice, sztyletotępy paznokieć, na wysypisku osobowości męskoosobowych ... Próbuję naprawić szufladę (za)nim resztę (za)wartości przez szerokie Okno Na Świat wytłoczy zefirek.
  3. kurczę, no. Podoba mi się, tylko dwóch rzeczy nie rozumiem. I: o co chodzi z tym czerwonym plastikowym kapeluszem? II: czy te 10 palców z puenty ma oznaczać człowieczeństwo (ja to tak interpretuję)? Pozdrawiam
  4. Siela

    Na wojnie

    Woda morska w oczach i ketchup na dłoniach. Cisza przed burzą niczym pani Zima, wszystko okrywa bielą Zapomnienia, mrozi serca na Syberii. Pierwszy piorun uderza. Dzień za dniem, Człowiek sam na sam z Czasem, w kolejce do spożywczaka ściska kurczowo kartkę na Przetrwanie.
  5. Siela

    Titanic

    Człowiek za burtą! Na Titanicu płyńcie w górę do piekła
  6. Cumulonimbus, szare grzbiety białych fal w czarnej posoce
  7. Kap, kap, kap – cieknie strumyk wody z dziurawego nieba. Krople padają, wsiąkając w ziemię, nikt ich nie widzi, martwiąc się Nimbostratusami na szczytach słupów. Drzewa chciwie walczą o każdą kropelkę, zrzuconą przeze mnie z mokrego parasola ( to żadna przyjemność, moknąć ). I na koniec wiersza nowe słówko, poznane na lekcji polaja: Alegoria.
  8. w odrębnym świecie maczuga Herkulesa posąg zniszczenia
  9. Siela

    Rozmowa z Bogiem

    Dziękuję! To miłe, że się podoba, bo na oryginalnośc starałem się postawic przede wszystkim. Bałem się, że strofa piąta będzie zgrzytac. Na szczęście tak się nie stało ( jak dotąd ). Pozdrawiam
  10. A mnie się podoba. Taki prosty, lekko się go czyta, ze zrozumieniem nietrudno. Jak najbardziej. Pozdro. P.S.: Jak ci pod tą miotłą przeszkadza, wezwij deratyzatora. :P
  11. Żółto-zieloni w falbaniastych sukienkach Barbie oraz Ken :D
  12. Siela

    Rozmowa z Bogiem

    Drogi Panie Boże! Co słychać, jak zdrowie? Czy już znalazłeś tę zagubioną owcę numer seryjny sto? -Nie - odpowiesz ironicznie -Ciągle błądzisz gdzieś Pomiędzy czasem i przestrzenią, Wpadając niekiedy tylko na herbatę. (Przełknę tę uwagę Popijając wodą sodową.) A co słychać w siódmym niebie? Wszystko po staremu, mam nadzieję? -Tak, tylko przyjęliśmy paru nowicjuszy Na praktykę. Za niedługo będzie trzeba dobudować kolejne Piętra ( a funduszy brak, niestety...). W takim razie mam dla Ciebie kuszącą ofertę. W Polsce kapitalistycznej Ostatnio popyt na nowinki. Może by Im tak jabłka z rajskiego ogrodu sprzedawać? Szmalu dostaniemy tyle, Że Chińczycy i dziesięć pięter Do nieba dobudują! -„Nie chcę, ale muszę”. Na Polakach trochę kasy zrobimy, A jeszcze Rydzyk mi parę patyków wisi. To jak, ligole mogą być? Tak, poproszę kilogram.
  13. Żółto-zielone, w falbaniastych sukienkach- rybki dla Barbie.
  14. odgłosy wiosny w tańcu kwitnącej wiśni w melodii Straussa
  15. Siela

    ***/ tytułu brak...

    Przez słuchawki płynie rapowana trucizna, Hałas i szum potęgują chaos Niepozbieranych myśli. Słowa jakoś nie chcą się ułożyć Na papierze toaletowym, Na którym z oszczędności Zapisuję swe życie. Uzewnętrzniam się przy odgłosach fanfar, Które słyszy tylko mój obłęd. W słuchawkach niezmącony rytm, Pełna monotonia egzystencji. Sam na sam z komputerem, Milczącym odbiciem własnej osoby, Wirtualne nic wciskane siłą Przez zamkniętą „jadaczkę”. Krzyczę, lecz co z tego, Skoro boję się otworzyć usta w obawie Przed bezmózgą papką, którą raczy mnie świat, Wirujące obrazki pełne abstrakcji, Dynamika Newtona na tle stoickiego spokoju Świata przedstawionego. W odpowiedzi – - cichy głos człowieka zza zamkniętych drzwi.
  16. krowa się pasie nad strumykiem pastwisko wiejskie klimaty
  17. Siela

    para normalna

    Mnie się bardzo podoba. Dośc oryginalne, a przy tym może byc najzupełniej prawdziwe. Pozdrawiam
  18. złociste słońce na bezchmurnym błękicie sok z pomarańczy
  19. Właściwie wszystko jest okay. Temat przyroda, żadnego "ja", poniżej 17 sylab... Niektórzy mogą się czepiać, że nie przestrzegasz zasady 5-7-5, ale to mogłoby co najwyżej świadczyć o niewiedzy. HAIKU JEST DOBRE. Pozdrawiam
  20. Pędząca wśród drzew ze strachem w oczach sarna strzał myśliwego
  21. uuuups Ale siara :) Ale zawsze mogę powiedzieć, że mam dopiero 13 lat... Pozdro
  22. Droga Ateno! Wiem, że słów jest dużo ( wyjaśnienie już podałem - chyba:)) Nie wiem co rozumiesz poprzez stwierdzenie "ten wiersz to taki jej objaw". Pozdro!
  23. Drogi Rafale! Dziękuję ci za wskazówki. Postaram się jakoś ci to wytłumaczyć, zwłaszcza, że spora część tego wiersza jest w gruncie rzeczy bardzo dosłowna. Dlatego tytuł nadałem taki, a nie inny, bo wierszyk ten napisałem podczas analizy własnych błędów. Wiem, że w poezji należy starać się zawrzeć wiele uczuć w niewielu słowach, ale ostatnio jestem pod wrażeniem wierszy Szymborskiej, i to potem procentuje...:-) Co do twojej zasady - jest ona wskazówką dla fachowca ( którym ja nie jestem ). Wolę jednak spontaniczne zapisywanie uczuć z niewielką ilością obróbki w celu nadania odpowiedniego kształtu. :-)) Co do życia "naprawdę" - okay, można by i wyciąć, ale dlaczego mówisz, że miłosierdzie jest okropne?? :( Ja jestem wierzący i praktykujący, a przechodzę obok żebraka jak obok powietrza ( i nie tylko ja). Taka jest brutalna prawda.... Wiem, że wiersza nie piszę się na zawołanie, ale na wenę też nie można czekać. Starałem się tylko wyrazić problemy i wahania, które temu towarzyszą. Dziękuję ci bardzo za szczerą wypowiedź. Na pewno nie zamierzam się zniechęcać! Pozdrawiam serdecznie Przemek :)
  24. Czasem dno. Nie tylko czasem. Prawie zawsze. Rym, albo bezrym - oto jest pytanie. Zachować rytm, czy rzucić go w diabły? Jaką wybrać tematykę? I o czym właściwie mówić, gdy nie ma się nic do powiedzenia? - myślę, bezmyślnie obracając ołówek i składając setny autograf na zagryzmolonej kartce. -Czy opisywać miłość Romea do Julii? Jeśli kropla drąży skałę, to czy strumienie brudnej wody spływające z Everestu zostawiły Szekspirowi choć kamień na pocieszenie? Czy życie życiem nieżywych jest dowodem przywiązania? A jeśli nigdy nie żyli naprawdę? -Więc może o życiu... Tak, świetny temat! Trendy i ciekawy, zwrotów akcji nie zabraknie, ludziom się spodoba! Tylko... co ja wiem właściwie o życiu? Mniej niż żebrak przed kościołem o miłosierdziu chrześcijan, i nie tylko, i tak dalej. Tłukąc z bezsilnej furii w ściany własnej podświadomości, uciekam przed batalionem uzbrojonych po zęby banałów, prosto w ramiona największego z nich- egzystencji, zaliczając tym samym kolejny obrót w grobie ś.p. Weroniki Metafory. Amen
×
×
  • Dodaj nową pozycję...