Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cepelisz Polski

Użytkownicy
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cepelisz Polski

  1. Dziekuję za komentarze. Jest mi bardzo miło :) Pozdrawiam. Hmmm...
  2. Wybacz ale we mnie nie znajdziesz zrozumienia :) Poezja to jednak coś więcej niż ekstremalny naturalizm :) Pozdrawiam serdecznie :)
  3. chodź psie do nogi kość ogryziesz potem po parku spacerować bedziemy znów dumnie aleją brzóz co krawężnikiem cienia świat od świata odgradza jak płotem twój los prosty psie ot, żarła micha kij zębami obdarty i myśli tułacze ale ja wiem że kiedy śpisz wzdychasz że nieraz, gdy nie widzę płaczesz
  4. O nastroju chwili jak mniemam Panie Mirku
  5. Piekny wiersz, zgadzam się jednak z jednym z poprzednich komentarzy (przepraszam, nie pamietam juz czyim), ostatnia strofka, odbiega troche od całości, burzy klimat. Cóż nie wydaje mi sie także, aby było potrzebne nakreslanie pochodzenia nimf ,opisywanie warunków oraz sposobu ich życia. Nimfa od zawsze była tajemnicą swoistą bez względu na to czy była grecka czy słowiańska i cieszę się, że nie dał Pan kompletnego przepisu na nimfe. Pozdrawiam serdecznie.
  6. No, ładny wiersz, dobrze się czyta, ogólnie ładne rymy. Brak mi tu jednak czegoś, myślę ze dbałość o formę, rytm przytłumiła nieco treść, treść idzie obok. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Erv nie chę wyjść na madralę, ale chyba przesadziłeś z tymi pytajnikami. Uważaj na rymy, musisz znaleźć rytm, poszukaj go w sobie, potem samo leci Pozdrawiam
  8. hmmmm... mam wrażenie,że chcesz się z nami podzielić swoją radością Cieszy mnie gdy ludzie są szczęśliwi, ale.... to chyba zbyt osobisty wiersz, by obudzić anonimową wrażliwość tutejszego odbiorcy. Pozdrawiam, życzę wielu chwil szczęśliwych.
  9. Nie zdziwi mnie brak komentarzy, to wiersz tak osobisty, że nie sposób go skomentować. Pozdrawiam serdecznie, gratuluję wrażliwości.
  10. hmmm... brak komentarzy? A wiersz dosyć dobry, choć temat przerabiany wiele razy, podoba mi sie jednak jego ujęcie (chociaz mam wrażenie,że takie ujęcie już gdzieś widziałem, jednak to nie przeszkadza). Słowo "między" to "magiczne słowo", radzę nie ufać jego brzmieniu Pozdrawiam
  11. Jeszcze raz dziekuję za opinie. Było mi bardzo miło. Pozdrawiam.
  12. Wiersz do mnie nie dotarł, nie znaczy to, że jest zły ale dla mnie mało zrozumiały. Preferuję bardziej jasne przekazy. Co ma Jezus do slimaków? Jak dla mnie przesadził Pan z tworzeniem surrealistycznych wizji niepowiazanych ze soba obrazów. Jeśli to miało wprowadzić do utworu mistyczną wartość niepojętego przekazu, snu, to ten fortel się ze mna nie powiódł, ale wiem, że są tacy którzy lubia takie właśnie wiersze. Pozdrawiam serdecznie.
  13. Piekny wiersz. Nie będe uzasadniał, gdyż mógłbym umniejszyć zwykłymi słowami jego wartość. Pozdrawiam, czekam na wiecej.
  14. Dziękuję za przemiłe komentarze. Powiem wam w tajemnicy, że musiałem wielu osobom tłumaczyć się z sensu tego wiersza. Tu nie będę Pozdrawiam serdecznie.
  15. na dwa ciała w jedno połaczyć je muszę dzieląc je potem na trzy dłonią pamięc ścieram odgarniając twe włosy odgarnąłem duszę zobaczyłem go w środku był cierpiał umierał cóż miałem robić? bełty w obrus chowam stoję pod ścianą ze spuszczoną głową on sie modli "w pamięci swej Anno mnie zachowaj nie daj mi zginąć Anno królowo" dureń myślę i myśląc tak siłę w sobie zbieram by przerwać ten żałosny spektakl zanim sie rozkręci on miauczy pełza potem milczy w proch się ściera poezją pluje wokół kusi błaga nęci Dość- krzyczę wreszcie Dość tej żenady.
  16. Dziekuje wszystkim za miłe uwagi. Słowo do Dormy. Pozbawiając wiersza tych wersów uczyniłbym go wierszem o niczym., ale to juz tylko moje odczucie. Ech no nic, dziekuje raz jeszcze ps. Wyczytałem w regulaminie, że nie inbteresuje Państwa geneza powstania wiersza, warunki jakie wpłyneły na jego kształt, dziwnie, hmmm, wiersz to nie kiełbasa ale to juz tak na marginesie Skąd wy bierzecie te definicje błędów, sa jakies przepisy na wiersz? Jesli ktos takie posiada prosze o kontakt pozdrawiam
  17. zapatrzyłem się na zielone stawy co szklistym porankiem wierzby stoją cieniem zapatrzyłem się na życie na małych pisarzy co malują ich szkliwo w takt własnych pacierzy zapatrzyłem się.. w dnia ciężar na pszenicy brzemię na niebo sie zapatrzyłem i kształty na niebie jak wędrowcy niebiescy bez pokusy ziemi w chmurach i nad chmurami a duch między niemi zapatrzyłem sie w oczy twoje w twoje kwiatów usta w szum, gdy bosa po trawie rosę zbierasz rankiem gdy wiatru kochanką jesteś a on twym kochankiem w te stronę sie zapatrzyłem co wyciągasz dłonie tam pragnę i żebraczym grzbietem ocieram się o nie tam skronie swe stroję tym złotym laurem co siłę daje bym mógł z wiarą pewnie iść pod górę tam dotykam choć wokół pusto, choć cisza, słyszysz mnie miłości moja? ... powiedz.. "słyszę"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...