Mateusz G

Heh,żeby się nie okazału jutro,że przesadziłem z zachwalaniem mojego nowego wiersza=).Mam nadzieję,że się spodoba...Oby=).O 3 nad ranem mój mózg nie pracuje zbyt dobrze,więc kończę ten komentarz=).Pozdrawiam.

Nie sądziłem,że jakikolwiek mój wiersz zbierze tyle pochwał...To nieprawdopodobne=).Jeżeli kogoś to interesuje,jutro zamierzam opublikować wiersz,który moim skromnym zdaniem jest znacznie lepszy niż ten tutaj,ale to tylko moje własne odczucie=)).W każdym razie gorąco pozdrawiam.

Zdaję sobie sprawę z tego,że mój styl pisania jest jeszcze,nazwijmy to,niezdarny,dlatego nie zawsze potrafię przekazać w wierszu wszystko to,co chciałbym.Ale bardzo mi miło,że ktoś już choć czasami mnie doceni (może to za duże słowo). Pozdrawiam ciepło.

Heh,dzięki,że chciało Ci się szukać moich innych 'dzieł',a nie zraziłaś się po przeczytaniu tamtego wiersza).Małe sprostowanie - wiersze,które na razie są opublikowane na tej stronie,pochodzą z różnych przedziałów czasowych,dlatego też ich 'jakość' jest różna (co nie oznacza,że nowsze utwory muszą być lepsze niż te wcześniejsze).''O tobie'' to wiersz nowy...Miło mi,że spodobał się.Postaram się nie schodzić poniżej tego poziomu...Zobaczymy,z jakim skutkiem .Pozdrawiam serdecznie.

Kiedyś swe serce zgubiłaś po drodze w twych oczach ból co nigdy nie przemija bo wiesz jak daleko jesteś od kochania I choć samotność do snu cię utula to śnisz o cudzie swego odrodzenia które przyjdzie razem z największą rozpaczą a miłość bez cierpienia już nie jest miłością Ja na ciebie czekać będę cierpliwie póki wiatr nie uniesie mych marzeń do nieba a nasze serca po śmierci złączone na końcu świata spoczną obok siebie

" W życiu nic nie jest łatwe i proste poza śmiercią co przychodzi sama najdziwniejsza bo po niej wszystko tak samo a jednak inaczej i w każdej łzie zwierciadła pamięci odbija się kawałek ciebie Tylko ból wciąż tak wielki choć już nieobecny zachodzisz w głowę skąd go tyle w tobie nie pytaj bo nie wiem znasz różnicę między mrówką i Bogiem Wiesz są tacy których nie ma a stali się bliżsi odeszli zostawiając kropelkę miłości i w twych dłoniach ich dotyk poczucie bliskości Gdy wiara nie wystarcza bo rozpacz zbyt czarna i anioł co zwątpił o skrzydłach z nadziei pomódl się po prostu sercem a nie słowem pamiętaj żyj według siebie bo miłość i ból przychodzą po kolei "

Są wśród nas tacy,którzy rozumieją, kochają słabych co w nic już nie wierzą, co poszli drogą prostą odeszli daleko, od Ciebie,od siebie, od miłości prawdziwej,podziwu,wzruszenia, a jednak ktoś ich kocha Są wśród nas tacy,którzy rozumieją, znają nieszczęście,pustkę,odrzucenie, serce naprawią głowa się buntuje, gdy miłość przychodzi z nią wielkie zdziwienie, Nagle wszystko nie do pary za wyjątkiem serca i każdy dzień piękny znów tęcza na niebie, chcesz podziękować tym co zrozumieli, już ich nie ma odeszli wciąż kochają ciebie Tak szybko odchodzą ci ludzie wspaniali dlaczego tych zabierasz co innych kochali [sub]Tekst był edytowany przez Mateusz G dnia 27-04-2004 13:20.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Mateusz G dnia 27-04-2004 13:22.[/sub]

Ty serce mego serca kryształ moich łez zwierciadło mych marzeń A ze słów pustych mur pomiędzy nami niewidzialna granica miłości z udręką stąpasz po niej boso Tak chciałbym zapomnieć wciąż zamykam oczy widzę tęczę z biało-czarnych kropel drzewa wyrosłe z nasion cierpienia kamiennego anioła pachnącego mchem a na niebie gwiazdy niezmienne Patrzę na to stale i zawsze jakby po raz pierwszy Nigdy nie dojrzałem niczego nad twą duszę piękniejszego

Cieszę się,że Szanowna Pani ma o moim wierszu tak pozytywne zdanie ;)).Przecinków nie wstawiam,bo taki już mam styl,ale pewnie jeszcze niejedna osoba zmyje mi za to głowę :)).Eh,ciężkie jest życie poety :-).Pozdrawiam ciepło :).

Dziękuję za komentarz...Wiem,że jeszcze dużo pracy przede mną :)),a to był dopiero moje pierwsze opublikowane ''dzieło'',co jednak nie usprawiedliwia mnie ani trochę :).Pocieszam się,że akurat ten wiersz napisałem dość dawno temu,a od tamtej pory wiele się zmieniło,jeżeli chodzi o mój styl pisania :-).W każdym razie równie serdecznie pozdrawiam i liczę na dalsze opinie o moich wierszach ;)).

Droga Ba ... Hermenegildo ;). Moim zdaniem Twój wiersz jest co najmniej bardzo dobry,w porywach genialny :)),a Ty za bardzo przejmujesz się opiniami innych ! Cóż,nie da się wszystkich zadowolić,musisz o tym pamiętać :-). Innych ''komentatorów'' proszę o wyrozumiałość,gdyż Hermenegilda to osóbka delikatna i nie należy niepotrzebnie jej denerwować ... :-) Pozdrawiam serdecznie autorkę,a także wszystkich młodych (i nie tylko:) poetów !:)

" Szczęścia pragniesz gdy przychodzi wcale go nie kochasz doceń dobroć prosto z serca piękne to co nie na pokaz Szukaj siebie w każdej chwili bądź promykiem deszczem kwiatem ludzie ciebie znów skrzywdzili więc im przebacz znowu zatem Uwierz w siebie przede wszystkim uwierz sobie skryte serce niekochane miłość ofiaruje tobie Wybierz drogę najtrudniejszą ufaj w miłość swą ciernistą gdy upadniesz na kolana proś o wiarę pewną czystą Krzyż swój nieś i swe cierpienie anioł cię rozumie- on przytuli każdą duszę kochać umie "

" Jeden pocałunek, a wszystko przemienia, Jedna łza skruszy serce z kamienia, Jeden uśmiech i świat piękny choć nietrwały, Jeden smutek jak anioł zbyt ludzki,zbyt mały, Jedna myśl - serce doskonałe, Jedno słowo a jakby życie całe, Jeden dotyk pełen zdziwienia jakbyś dotknął swego przeznaczenia, Jedno spojrzenie na kwiat nierozwinięty jedno kochające drżenie serca gdzie trwa gwiazda (i jej czar - w łzach zamknięty), Jedne oczy barwy cudnej bo nieodgadnionej patrzące z powagą w dusze połączone, Jedna miłość- niezrozumiała, pełna samotności, lecz wytrwała "