Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lux_aeterna

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lux_aeterna

  1. Nie musi Ci być przykro... mi nie jest... taka ja :)
  2. Niebo płakało ciemnym błękitem Szłam potykając się o skrzepy krwi leżące na ulicach Przechodziłam koło ławki gdy nagle to spostrzegłam małą szmacianą lalkę rzuconą w najciemniejszy kąt w szkliste oczy wbite miała dwie szpilki Podeszłam do niej ... to nie była lalka to był człowiek Wyciągnęłam doń rękę, spojrzała na mnie po chwili wachania i ona podała mi dłoń mgliste światło latarni oświetliło jej twarz ... to byłam ja... Teraz już nie pozwole by część mnie leżała tak bezradnie nie dopuszcze by ktokolwiek przebijał mi oczy ostrzem Ja jestem tą, która wybiera swoją ścieżkę Ja jestem tą, która może przekreślić wszystko Ja jestem tą, która może rozdrapać swoje stygmaty przeszłości Nikt inny... Więc nie próbuj mnie powstrzymać...spłoniesz
  3. Oto ja zrodzona z obojętności Oto ja stoję przed Tobą bezczelnie patrząc Ci prosto w twarz Oto ja myśl czynem zabita Oto ja słowo jeszcze nie wypowiedziane Oto ja kocie oczy w sercu drapieżnika Oto ja łza Twojego oka jątrząca swe rany Oto ja karminowe usta beznamiętnie szepczące słowa przeróżne Oto ja cień przeszłości na Twoim sercu Oto ja wężowe włosy wplatające się w duszę Oto ja ogień uczuć tak silnych jak potęga Twojego spojrzenia Oto ja obojętność oślizgła, zgniła, rozkładająca się w głuchym płaczu Oto ja uśmiech zatopiony w ostatniej kropli krwi Kim jesteś? pytasz z drwiną Jestem Twoim przekleństwem, smutkiem, wiecznością Jak sęp będę krążyć w Twoim cieniu Jak sęp szarpać będę Twoje serce Myślisz, że mnie znasz moja nocna maro? Ale jak możesz znać twór, którego sama nie stworzyłaś... Taka zimna moja dłoń, takie sztywne palce mówisz serce nieczułe? Ale spójrz..o tu..widzisz? to pulsuje krew Taka słodka, taka nęcąca, tętniąca życiem pragnąca poznać smak czarnej ziemi Lubię w uśmiechu kryć swe złe intencje... a w spojrzeniu burze emocji... Odrzuć mnie niczym myśl drapieżną zakop w zakamarkach podświadomości Ale ja będę powracać słabsza bardziej mniej wyraźna lecz wciąż zakotwiczona w Tobie wiecznie żywa w Twoich wspomnieniach No śmiało... zaprzecz teraz mojemu istnieniu... wybudź mnie w nocy, za rękę zaprowadź na skraj zapomnienia Wrócę... Nie tu, nie teraz ale kiedyś Kiedy ciała staną się materią niepojętą Wrócę... kwintesencja Twoich łez...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...