Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol Sobiech

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karol Sobiech

  1. Pani Agnieszko, Przepraszam za mój komentarz. Nie doczytałem tytułu wiersza, pisałem zasugerowany klaustrofobicznie tymi czterema śmiesznymi ścinami. oczywiscie ,że jest to linearne ...:) Przepraszam raz jeszcze : Karol
  2. Pani Agnieszko, Jeśli nie chodziło Pani o utraconą Wolność a jedynie o dawanie odrobiny szansy, to wierszyk Pani powinien się unijnie kończyć, tak: give piece a chance ...i wtedy jest to jakoś, linearnie, uzasadnione:) Pozdrawiam : Karol
  3. Na początek bidna kobita, teczka i jakies w niej fanty. Potem tortury, jakże wymyslne, z jakimś odniesieniem mglistym do Jagny, ale blizej Łoza Madejowego. Na koniec okazuje sie ,ze to wszystko po to by pokazać to polskie piekło. Jak tłuką biedaczkę/to już jest po przecieciu jej scięgien/ tą sukienką białą plecioną trzy po trzy z powrozu jej psa, to nie sposób zachowac powagę. Widać bowiem ,że: powróz jest biały, oraz, że jak pies ma powróz to nie jest bezpański , a jak jest bezpański to przeciez nie mógł być tej kobity, a jak pies nie był tej kobity to jak u licha ona mogła mieć na sobie te sukienkę która miała być przeciez spleciona z powrozu jej psa? Jeszcze nad tym pomyślę. Ładny kawał poezji, chyba nawet lepszy od Poczekalni...z resztą , ch/cenzura/ wie. Z politowaniem : Karol
  4. Nieciekawy , mdły, płaski. Nie powoduje pracy myslowej u czytelnika ani żadnych wyzszych doznań. Nudny striptease autorki. Zawiedziony: Karol
  5. Kolejny , bardzo poprawny i grzeczny wierszyk. Warsztatowo bez zarzutu, choć nie wszystkim ta poprawna grzeczność odpowiada /nie wiem jak mozna zarzut czynić z poprawnego użycia znaków interpunkcyjnych?:)/ Myślę ,że już czas wielki przyszedł na Panią, żeby troszke pohuliganić. Ciekaw jestem kolejnego , ale niepokornego i niegrzecznego utworu. Pozdrawiam : Karol
  6. Bardzo słaby wiersz. Niespójna kaszanka. Gdyby niepotrzebne można było skreślic , niewiele ponad - " rozsypałes palce na szybie "- by pozostało. Pozdrawiam : Karol
  7. Ludzie...nie śpijcie. Dlaczego , gapy , od czasu opublikowania, a mineły już ze 4 godziny, nikt tego wiersza jakąś opinią nie okrasił??? Gratuluję i pomysłu i realizacji. Wyśmienity warsztat pisarski aż oniesmiela. Świetne operowanie rytmem wiersza nasuwa wręcz analogie do uznanych mistrzów pióra. Serdecznie pozdrawiam : Karol
  8. Przyjemnie mi było przeczytać Pani wiersz. Przejrzałem kilkanaście innych, ale własnie ten jeden wydał mi się napisany w sposób dojrzały. Każde słowo karmione, przemyślane ...słowa, ciągle słowa,... ale jak ładnie dobrane. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne Pani utwory. Pozdrawiam: Karol
  9. Czytałem wiele razy ...teraz tak pięknych wierszy się już nie spotyka. Mam nadzieję ,ze to jakiś przełom w Pańskiej twórczości... wiersz inny jak wszystkie poprzednie. Nie byłbym sobą jednak, jeśli bym troszkę nie powybrzydzał w sprawie szczegółów, ale ważnych. -z opadłymi rękami , ..oraz.. ..dla poprawienia rytmu wiersza aż prosi sie by wyrwać- są - a pozostawić .. ..flagi Ozyrysa poszarpane wiatrem. To tylko koleżeńskie uwagi, Nic Pan sobie z nich nie rób. Wiersz Pański , cudny. Znam i recytuję z uwzględnieniem swoich uwag:) Pozdrawiam serdecznie: Karol
  10. Panie Adamie, Chyba się podnieciłeś ,że już coś potrafisz. Ta kpina nie warta nawet tego ,żeby ją do szuflady włożyć...może tylko...podniecone trzynastki z pierwszą reką w majtkach. Jak nie zaczniesz, Poeto, innych znaków, oprócz średników, uzywać, to sam sobie tę "poezję" czytaj. Pozdrawiam , Karol.
  11. rewelacyjny...pełen smutnej harmonii,skłaniający do przemyśleń.
  12. Niedouczony bełkot....wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...