Łukasz Kupczyński
Użytkownicy-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Łukasz Kupczyński
-
Nie wiem po co tu zaszedłem Niepotrzebnie kułem słowa By dzień zrodził się najpiękniej Jeszcze piękniej się kształtował Niepotrzebnie ci odkryłem Świat swój mały I otwarłem Siebie tobie w moim świecie I tak żyłem i umarłem Niepotrzebnie tutaj stoję Naznaczony, oceniany A w mym wnętrzu dzwon pęknięty Ciszą dni broczące rany
-
Fale
Łukasz Kupczyński odpowiedział(a) na Łukasz Kupczyński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Płyną fala za falą Magnolie piękne i sine Ułamki sekund milczące Zrodzone w łyku wina I pytań płyną tysiące I dłonie a w nich światy całe, Spojrzenia senne od słońca Co długo dojrzewały A ja w mchu płaszcz się zapadam Przez myśli falowanie Całując każdą falę Na wieczne pożegnanie. -
Przyjść wtedy, kiedy nie trzeba Bezwiednie zawiesić wzrok Uśmiechnąć się lub nie Wypić kawę w milczeniu Wziąć głęboki oddech Próbując wchłonąć światło Zgubić się w pół zdania Obawiać się czekając Rysować coś bez sensu Obserwować w ciszy Szukać horyzontu Usilnie i bezsilnie Studiować dłonie Konary drzew prześwietlać Odmierzać długość drogi Zgubić się w gęstej trawie Słuchając śpiewu ptaków Zamyślić się nie myśląc Położyć się na ziemi Rozprysnąć się jak bańka Wśród drzew latem pachnących Pobiec i nie wrócić Powrócić, lecz powoli Poranić i ukoić Uśmiechać się choć w bólu Przebaczać Wierzyć w każde słowo Zachować tylko dobre Nic nie definiować Marnować cenne chwile Przepuszczać czas przez palce Kochać, mocno kochać Poddać się wyrokom Ust swych nie otworzyć Nie bronić się przed nikim I czekać.
-
Kochanie, podejdź do mnie Podejdź zawsze i wszędzie Żono moja piękna i mądra Przytul mnie mocno Bo wierzę w cząstek przenikanie Zagubienie się w sobie Jednego w drugim zamknięcie Przyjdź i chwyć moją dłoń Bo wierzę w dłoni sploty Palców las tajemny Twojej szyi delikatnej linii całowanie Ciepło wschodów i zachodów słońca W twoich oczach mądrych I miłość bez końca Stworzoną dla nas Przed założeniem świata