Gdy widzę Ciebie, coś dzieje się z mym wzrokiem.
Nagle rozmazują się wszelkie barwy świata,
W bezkształtną masę zlewają się kształty,
Noc zalega ziemię, ale noc to piękna,
Choć nie ma księżyca i gwiazd.
W mym wnętrzu wrze lawa gorąca.
Czuję się jak wulkan w chwili wybuchu:
Serce podchodzi do gardła i wraca na miejsce,
i znów podchodzi, i stuka, stuka nieprzerwanie
jakby było kowalem wszechmocnym.
Nogi drżą dziwnie, ręce wyrywają się z tułowia
i biegną, by sprawdzić, czy nie Jesteś senna marą.
A usta?...o! usta rozwierają się
jak wrota tajemnego skarbca
i wołają,wołają całą swą mocą:
Pójdź tu, a znajdziesz skarb ogromny.
Wiesz co to za skarb? - Miłość, Mój drogi.