Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kasia

Użytkownicy
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Kasia

  1. "...Wszakże żadna nie wzrosła na miarę kanopy,
    A już w bieg obwiązane na mosiężnej linii,
    W szarpnięciu maszynerii, bruzd w potrzasku zryły,
    Jakby to burłak jaki będąc śmierci katem,
    Chciał sholować na wody zatopiony statek, ..."

    Witoldzie i prawdziwe to, i smutne. Widziałam niemieckie i żydowskie nagrobki, zupełnie tak samo potraktowane. My też Homo Sovieticus... cóż do ulubionych; nie w przeszłości magiczny czar... lecz ku przyszłości???

    Pozdrawiam serdecznie Kasia

  2. Coś mi w tym pół-żartem zgrzyta...
    To chyba na...żarty, a nie na pół. Przepraszam to mi się nie podoba, bo temat jak najbardziej mi bliski i znajomy:))) i tylko za temat właśnie duży plus :)

    Pozdrawiam Kasia

    Wielki Wóz z silnikiem Ursa Major? - bo nie wiem czy właściwie zrozumiałam.:))))))))))

  3. Z wiersza nie wynika, że o wielkiej polityce pani się wypowiada.

    A słowo błazen w tym kontekście, jak dla mnie, zawładnął Stańczyk i on raczej nie siedział spływając w fotelu, oliwą jak lokomotywa. brrrrr


    Tylko proszę się nie zniechęcać i mimo wszystko próbować...
    :)


    Pozdrawiam Kasia

  4. Może się mylę, ale odczytałam ten wiersz jako "historię" którą obecnie obserwujemy (maj-grudzień) 2003. I w tym kontekście, tytuł nie jest wcale zanadto krzyczący...

    I dlatego do ulubionych.



    Pozdrawiam Kasia

    Chociaż nie tylko wojenne interpretacje, tego wiersza mi się nasuwają

    :)

  5. Pani Seweryno ratunku!!!! a gdzie
    "...ech
    wietrze wiej
    czarowny ton
    skrzypki grajcie molowo
    precz myśli zła
    demony hej
    zatańczmy odlotowo"

    Wiersz jest smutno-smutnisty, ale jak większość pani wierszy, nieuduszony duchowością przekazu

    :) Pozdrawiam Kasia

  6. Wiersz okrutnie kosmaty, brrr. I jak już trochę ciepełka, to się wnętrzności wylały...
    Cały wiersz poprzez ten nieprzypadkowy tytuł (tak myślę) zaczyna opowiadać zupełnie inną historię.

    Mam tylko nadzieje, że to po obejrzeniu jakiegoś filmu-horroru przed snem takie, nocne wyrwanie z "miękkiego snu"

    Pozdrawiam Kasia hmmm
    jakoś Ciepło pozdrawiam pod tym wierszem nie może mi się napisać

    :)
    Jako wiersz podoba mi się

  7. Pomijając poprzednie komentarze. Jak dla mnie Piiiknee. Mewy krzyczą zawsze :))) a Ty potrafiłeś ich wrzask, przenieść nawet tysiące mil od brzegu. Pirueee!ty Piii!ruety natlenieee!ba.
    Pozwolisz, że Złapiii!e do ulu!!biiii!!!onych

    Kasia :)

    Naprawdę, coś wyjątkowego... i dziekuję

  8. Ależ ta Pana jesień się rozszumiała... i to na rozstajnych drogach :)
    Bardzo mi się spodobał. Ale nie rozumiem "...w pól nawietrznych banię.."


    Pozdrawiam Kasia
    -chyba, że ta bania to bania... do przygotowania kolejnej jesiennej nalewki...

    Hmmm to by było niepokojące, bo już wtedy nie wiem o czym jest ten wiersz... taak. :))))))

  9. ------Wiec nic, tylko czekac, az pograzycie sie w blogosci----
    -------Nie ma sensu szukac ... po co wam wartosci??------

    Ależ Panie Krzysztofie!!!! Sobie Pan pozwala mieć wartości, a innych pan pyta po co im??? dry.gif

    Dużo cynizmu.

    Pozdrawiam Kasia
    smile.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...