nic
to moje żywe odczucie szarości
obłednej w kole wyborów
między substytutami minionej już dawno miłości
obłąkanej dziewicy z przedwcześnie odnalezionych krain ...
nic to natchnienie bez zrozumienia za proste dla ziemian
którzy w obawie przed synami propaguja co trzeba bądz nie trzeba
w końcu i tak nie wiedząc
ponieważ to jest
nic w porównaniu z tym co człowiek pęłznący w oślimaczałej skorupie własnych
przemyśleń ma czuć chociaż nie czuje
nic