Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Idiotyzm doskonałości

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Idiotyzm doskonałości

  1. Na końcu noża brudnego jeszcze od szynki wirują resztki bezczasu z kalendarzem bawiąc się w chowanego za momentów pare ścigasz promyki słońca odlatujące nadto niemiłosiernie z policzków berek! siadasz znów w babcinej kuchni fartuch zapanbrat z przenikalnością wyjadasz z cukierniczki kostki egzystencji na ścianie rozprasowujesz zaniknione cienie własnej wątroby perwersja
  2. tchórzu boisz się nie nie wybiję okna Twojej marności słowami o kochaniu Ciebie zbyt długo bawiłam się ludzką krwią i łzami w namalowanie II wojny światowej na szkle nie wyciągaj odciętych przez stolarzy ramion obietnice polałam wczoraj woskiem z gromnicy w której świetle zanikała twarz babci nie podpieraj się o mój znikomy oddech wstrzymać go przecież posiadam jeszcze prawo nastawiasz płytę w gramofonie a przecież nie masz zbyt ostrych paznokci by wydobyć z niej strumień łez wczoraj ręcę polałam Ci kwasem zapomniałeś? przecież nie istniejesz
  3. topisz mnie w cieple błękitu oceanu Twych oczu wody te kształtują me serce na idealizm kochania Ciebie a ze skserowanej mojej duszy wypadło kolejne ja wkładam ukochanego pluszaka w uzębienie krzyczę płaczę by nikt inny tego usłyszeć nie miał prawa czuję się niegodna tych wszystkich dawnych chwil skazana na usłyszenie zbyt pięknych słów Boże co rozdajesz miłość na formę istnienia białek pomóż
×
×
  • Dodaj nową pozycję...