Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poeta amator

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Poeta amator

  1. Pewnego pięknego letniego popołudnia gdy słońce jasno świeciło a ptaszki śpiewały pojedynczy promyk słońca z nieba zesłany padł na anioła w ludzką formę zaklętego i gdy padł na jej twarzy oblicza pięknego czas zamarł i ziemia pod nogami zadrżała serce stanęło i dusza się rozradowała a gdy w jej oczu głębie wielką spojrzałem dech mi zaparło i gwiazdy ujrzałem i jej spojrzenie lód w sercu mym stopiło umysł rozjaśniło i mrok duszy przegoniło i dawno skryte uczucia w sercu się obudziły i dawno zapomniane marzenia powróciły może kiedyś się spełni me pobożne życzenie i z tym aniołem z będę mógł przemierzyć ziemie lecz aż ten piękny dzień nastanie czekam wiernie i modle się o to do boga o ten dar codziennie
  2. Nici czasu w ciemną i zimną noc złączone Nici losu w cierpienie i ból serca splecione Przez krainę mroku dusza kroczyć musi Płynąc przez morze cierpienia serce zmuszone W życiu mroku i cierpienia kroczą razem Lecz w tym okrutnym świecie jeden azyl mają Przestają cierpieć gdy z swym łożu zasypiają Serce i dusza w jednym marzeniu złączone Chcą wreszcie umrzeć i ten świat podły opuścić I nastał dzień od dawna przez przeklętych wyśniony Bóg wysłuchał modlitw cierpieniem przeszytych I gdy krwawe słonce bieg po niebie skończyło A trupi księżyc swe rządy nad niebem zaczął Bólem przeszyci do snu wiecznego się ułożyli Wiecznym snem zasnęli i już się nie obudzili Wielu żałobników nad ich grobem płakało Lecz oni byli szczęśliwi bo żadne z nich już Nie istniało
×
×
  • Dodaj nową pozycję...