Odszedł...
a miało być tak pięknie,
mieliśmy zostać na zawsze razem,
jako szczególni przyjaciele.
Nasza wiara była tak wielka,
mieliśmy razem przemierzać świat,
odkrywać nowe przygody,
baśniowe cuda.
Krótka była nasza podróż,
tak mało się zdarzyło,
a ciebie nie ma tu przy mnie.
Wielkie marzenia,
przerodziły się w smutek, żal
i nadzieję, że kiedyś do mnie wrócisz
i poczuję się jak wtedy:
Twoje ciepło rozgrzewające moje serce
Stoczy walkę z wrogiem
i gdy tylko otworzę oczy,
staniesz u mego boku,
przytulisz się,
popatrzysz w moje zapłakane oczy,
a ja będę najszczęśliwszym człowiekiem,
bo Twoim przyjacielem.
Pamiętasz?
W naszym świecie,
który stworzyliśmy,
nie było zła.
Żyliśmy miłością
i nie potrzebne nam były elektryczne zabawki,
ważne było, że mieliśmy siebie.
***
Nie bój się śmierci przyjacielu,
jestem i zawsze będę przy tobie.
Oddalony w zaświatach nigdy nie zbłądzisz,
kieruj się powołaniem i słuchaj mego głosu,
a obiecuję,
że już niedługo,
spotkamy się w niebie...