tu jest ściana w złym guście,
zielona
pastelowa, olejna i głucha
rozebrana w same zdjęcia i ramy
tylko ramy, plakaty i samotny gwóźdź
połyka nas, wielousta drzwiami
komplet krzeseł z emetyczną starszą panią
w jej żołądkach jest ciepło, jest zimno
nudna zieleń wyostrza na czas
czasem wpada, wypada ktoś
głośno trzaskając zębami
drewnianymi jak 'dzieńdobry'
starsza pani każe wstać
i wypluwa nas, ciężkostrawnych
każdy jak słuszny pawłowa pies
przodem do drugiej, wielookiej ściany
ciągłość farby woła:
świeżo malowane
trzy lata temu