Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kazelot

Użytkownicy
  • Postów

    522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kazelot

  1. Cytat
    skoro jej to bez różnicy to co Pan się przejmujesz?
    znam bardziej podłe zajęcia niż pilnowanie trasy wylotowej z w-wy - mogłaby np. zostać politykiem, albo co gorsza zająć się standardowa pracą - jakby przeliczyć to nawet tirówka z 30letnim stażem jest mało śmigana w porównaniu ze standardowym polakiem pracującym na panstwowej posadzie i płacącym podatki - co 4lata nowy sejm, co 100metrów kościoł - a wsyzscy jadą w dupę matkę polkę i ojca polaka

    Błędne założenie z trasą wylotową, ale mniejsza o to. Bardziej o samo zjawisko chodzi i tu jest się czym przejmować. Zresztą, większośc z nas jest zwykłą dziwką, która sprzedaje kawałek siebie za określoną kwotę. Jedni dupę, inni mózg, a jeszcze inni sprawne ręce.

    Wiem, że wpisywanie się pod tym tekstem przynosi mi ujmę, ale w imię wyższej konieczności i zwykłej przyzwoitości trzeba zareagować - jeśli się Mirosławie uważasz za zwykłą dziwkę, która sprzedaje... nie wiem wprawdzie co, ale coś tam... to mów tylko za siebie i nie wrzucaj z sobą do jednego wora ludzi, których nawet nie znasz. To powiedzenie, które przytoczyłeś jest wyświechtane, stare jak świat i tak durnowate, że powtarzać je jest żałosnym sileniem się na oryginalność...
    bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee...

    p.s. Zresztą opinia kazelota jest tu także żałosna, durno-śmieszna i do dupy...
    bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
    a ja myśle że bardziej żałosne niż bycie dziwką, jest nie zdawanie sobie sprawy że się nią jest...
    ps. a jeśli chodzi o stwierdzenie "wszyscy artyści to prostytutki" = to po pierwsze jeśli któryś z internetowych "poetów" chciałby się nazywać Artysta to to samo w sobie byłoby, żałosne, a nawet gdyby takowym był, to wszelkiemu rodzaju artystów daleko do prostytutek - raczej to darmowe dupodajki - co dadzą każdemu kto tylko chciałby wziąć...
    bo Ci którzy rzeczywiscie zarabiają na pisaniu to juz raczej rzemieślnicy - i oni raczej ruchają (tych co im płacą) niż ruchać się dają
  2. cmok :)
    w zasadzie to ja też wpadłem tylko z wizytą :) a tekścik tylko tak dla zasady :)
    niedopracowany okrutnie wiem (teraz to się go normalnie wstydze, ale moja domina, twierdzi że trzeba ponosić karę za złe uczynki :D) , poza tym jego adresatka jest w dziedzinie poezji kompletną amatorką i mogłaby nie zrozumieć gdybym go za dobrze napisał ;)

  3. Cytat
    widzisz, skoro cytujesz klasyków, to podaj źródło cytowania, chyba, że chciałbyś żebym cię potraktował jak adasia sosenkę

    żródło: internet

    ;) - nie będę Ci robił reklamy - chcesz to wpisz adres strony w podpisie (na co jesteś zbyt dumny, bo adresy blogów to podają nastolatki-grafomanii :) ) - a jednak chciałbyś żeby ludzie tam trafili - piękny konflikt interesów (niemalże neurotyczny - takie skrajności we własnym chceniu :) )
  4. jak dla mnie za dużo słów -wiem że to kwestia gustu ale skoro już przecyztałem, to i skomentuje...
    oierwszy akapit to ściana tekstu przez którą już w połowie znudziło mi się przedzieranie:
    Nic nie widziałem. Oczy miałem otwarte, ale nic nie widziałem.
    Czy to śmierć ? Chyba nie - pomyślałem. Po śmierci się nie myśli... ale czy na pewno ? Przecież nikt tego nie sprawdził. W głowie kotłowały mi się setki myśli, --- 3x powtórzone myśli...
    które poraziło moje oczy nieprawdopodobnym bólem - to już przesada - jakby nastolatka swój 1szy raz koleżankom opowiadała :)

    jeśli to wstęp to powinien być dynamiczny i działaś jak goła baba na bilbordzie - przykuć uwagę i zachęcić do przeczytania reszty, tymczasem Ty wsadziłeś najgorszy frgm na poczatek - taką niestrawnąścianę liter, zupełnie o niczym, potem już lepiej, ale sam nie wiem kogo bardziej nie lubie amerykanó czy brudasów, więc książki nie przeczytam :)

  5. Cytat
    [takich wpisów na blogach nastolatków znajdzie się pewnie i milion, a drugi milion znajdzie się na 34 stronie pamiętników pisanych przed 18 rokiem życia.

    pan wybaczy, że nie czytam blogów 18latków i nie wiedziałem że się powtarzam, skoro jednak czyta je pan tak uważnie to powinien pan tym bardziej być mi wdzięczny za kolejną okazję do fascynującej lektury,
    poza tym wnioskuję że o nastolatkach pisze pan z pozycji osoby która ten okres ma dopiero przed sobą - inaczej być może zrozumiał by pan że bynajmniej nie o dualiźmie psychofizczynym tu mowa
    chociaż może rzeczywiście chujowo napisane - wolałbym jednak komentarze nt. a nie impresje o owczarkach - którem moim skromnym są jeszcze bardziej infantylne niż pamietniki nastolatek

    pozdr
  6. skoro jej to bez różnicy to co Pan się przejmujesz?
    znam bardziej podłe zajęcia niż pilnowanie trasy wylotowej z w-wy - mogłaby np. zostać politykiem, albo co gorsza zająć się standardowa pracą - jakby przeliczyć to nawet tirówka z 30letnim stażem jest mało śmigana w porównaniu ze standardowym polakiem pracującym na panstwowej posadzie i płacącym podatki - co 4lata nowy sejm, co 100metrów kościoł - a wsyzscy jadą w dupę matkę polkę i ojca polaka

  7. białka i węglowodanów dostarcza mi żarcie z mcdonalda
    ty zaspakajasz potrzebę dobrego samopoczucia napędzasz moje ego
    kocham cię tak jak się kocha hamburgera z colą

    cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja
    moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie

    to nieprawda że widzę w tobie jedynie ciało - ono jest tu tylko symbolem
    /im wyżej w twoim systemie wartości stoi tym bardziej go pragnę/

    gdybyś jednak wyznała że tym co masz najcenniejszego jest Twój telefon marki sony
    pragnąłbym twojego telefonu a kiedy sprawiłbym że zniszczysz go dla mnie
    odszedłbym najedzony

    ty po przejściu przez mój układ pokarmowy zostaniesz wydalona
    /dostarczasz mi składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu/
    - nie kłamałem więc mówiąc że nie mogę bez ciebie żyć

  8. Cytat
    ...Jego życie było również pasmem tragedii ( narkotyki, alkohol, niesamowite ekscesy ).

    no straaaaszna tragedia - pewnie dlatego co 9 na 10 nastolatków chce być "gwiazdą" a co drugi w miare swoich skromnych środków, życie gwiazd naśladuje...
    a i "jużDawnoNieNastolatki" jakby mieli (uczciwie) przyznać się co by zrobili z wygraną w lotka to alkohol i "niesamowite ekscesy" z całą pewnością zmieściłyby sie w pierwszej trójce mazreń do spelnienia...
    :)
  9. Cytat

    Naturalnie, że w takim rozumieniu wolność nie istnieje. Ale tu chodzi o coś innego. Jak napisano powyżej, wolność możliwością wyboru. Wyboru przede wszystkim własnych przekonań i postępowania zgodnie z nimi. Oczywiście, że jest to pewne ograniczenie, ale tak długo, jak jest przyjęte dobrowolnie, nie umniejsza wolności.

    no okej, pytanie tylko czy zauważasz pewien paradoks - wg. CZEGO wybierasz te swoje przekonania?
    (żeby było już całkiem precyzyjnie: postępujesz wg. przekonań, wg. nich dokonujesz wyboru, ale skąd masz te przekonania? skoro jasnym jest że inni ludzie mają inne - więc nawet jeśli ty swoje wybierzesz w dordze WOLNEGO wyboru to jakimi kryteriami sie kierowałaś? oczywiście jakimiś wcześniejszymi przekonaniami - a te z kolei nie wzięły sięz nikąd - zostały Ci wpojone przez rodziców (albo tvn)... a więc niby jesteś wolna a jednak zaprogramowana, zdeterminowana... czyli NIE MASZ WYBORU! bo będąc istotą racjonalną zawsze będziesz miała jedną najlepszą decyzją w oparciu o dostępne przesłanki, a podejmowanie decyzji nieracjonalnych na chybił-trafił też wolnością nie jest
  10. Cytat
    Sztuka to nie tylko przedstawianie piękna, ponieważ ludzie bardzo często postrzegają świat poprzez pryzmat swoich przeżyć wewnętrznych. Trudno jest zauważyć piękno wokół siebie, gdy towarzyszy nam cierpienie lub inne negatywne odczucia. Natomiast, kiedy odczuwamy pozytywne emocje postrzegamy bardzo często świat jako coś pięknego, cudownego. Wszystko zależy również od tego, jakimi zasadami się kierujemy oraz wartościami. Wielu artystów młodopolskich wyznawało zasadę „Sztuka dla sztuki”. Mówiła ona, że nie powinna ona przekazywać żadnych idei. Miała być piękna sama w sobie. Szczerze powiedziawszy ta zasada wydaje mi się nielogiczna. Przecież nie można tworzyć utworu poetyckiego, który jest o niczym, albo namalować obraz, który nie jest ani wesoły, ani smutny. Dzieło takie byłoby moim zdaniem puste. Jeżeli człowiek postrzega świat poprzez pryzmat swych uczuć, przeżyć, poglądów, to nie może wyrazić siebie do końca stosując się do słów „Sztuka dla sztuki”. A jakie jest wasze zdanie?

    w następnej klasie dowiesz się że te jakże bzdurne pomysły już dawno zostały ośmieszone przez mądrych ludzi (chociaż oczywiście głupi ludzie dalej w nie wierzą - ale tak juz bedzie zawsze - do teraz znajdziesz takich co czytają horoskopy, gadają z bozią albo wierzą w polityków, tak samo jak ciągle rodzą się ludzie bez rąk albo ślepi - to ich osobista tragedia, ale np. już pisanie artykułów o tym że "to bez sensu urodzić się bez zdolności widzenia" jest raczej mało potrzebne :) - tak samo jak narzekanie że ciągle rodzą się idioci...)
    ps. ale to bardzo pozytywnie że nie akceptujesz bezkrytycznie wszystkiego co Ci w szkole w głowę pchają - będą z Ciebie ludzie :)
  11. ja jestem wolny - biegam setke w 13sekund, a murzyni poniżej dziesięciu - kolejny dowód na to że afroamerykanie nigdy nie będą naprawde wolni :)
    a na poważnie, to po pierwsze o tym co napisane na poczatku wątku to już bodajże fromm dobrych kilkadziesiat lat temu pisał
    a tak od siebie (albo też po kimś powtórze :) ) - to od czego chcecie być "wolni"? i czym ta wolność miałaby sie przejawiać?? że robisz to co CHCESZ?? to wtedy jesteś ograniczony własnymi poędami (wg. wielu uleganie wlasnym zwierzecym instynktom to niewola) ... a z kolei jeśli nie robisz tego co chcesz, to jakie inne motywy mogą tobą kierować? (jeśli nie te które są w Tobie? - bo jeśli nie wewnętrzne to pozostają zewnętrzne - a robienie czegoś w myśl idei/nakazów zewnętrznych to już definicja niewoli... słowem nie możemy być "wolni" bo jest to technicznie niewykonalne... nie możemy postępować wg. neutralnych reguł bo zawsze jest jakiś priorytet do którego się stosujemy, a skoro jest taki coś czemu nasze wybory i decyzje są podporzadkowne to siłą rzeczy jesteśmy tego czegoś niewolnikami... niezależnie czy to będą rodzice, terroryści czy też potrzeba indywidulaności ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...