
Przemysław Mańka
Użytkownicy-
Postów
30 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Przemysław Mańka
-
W duszy
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuje za słowa otuchy , przeszły mnie dreszcze proszę o jeszcze ;) -
W duszy
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W moim sercu nie ma goryczy a oczy uśmiechają się do kobiet odkąd oszalałem za tobą usta wypowiadają zaklęcia słowami uczucia by tworzyć poematy każdego marzenia wiedz że pulsujesz pod skórą tym całym ciepłem a wiersze rodzą się dzięki chwilom z tobą i choć chmury zasłonią słońce gdy znów wrócą jesienne noce mam ciebie w duszy zakochanej na zawsze -
Inaczej
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam , ale w ogóle nie rozumiem Pańskiego pytania. Komentarza też nie rozumiem. Pozdrawiam -
Inaczej
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podaj dłoń a uniosę twoje palce bliżej serca przemierzając z tobą każde słowo i pocałunek budzący dzień na naszej skórze wtul się w ramiona niech oplotą uczuciem które od zawsze czeka na ciebie a ja odnajdę na skórze każdy dreszcz smakując atom pragnienia z którego powróci noc a księżyc zniknie w naszym szaleństwie bo ja z krwi i kości kocham od zawsze a wszystkie myśli malują pragnienie bycia z tobą -
Nieprawdą jest
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak tak ilość twoich postów mówi sama za siebie nic ci sie już nie podoba i jest okropne chyba ze kółka różańcowe -
Nieprawdą jest
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieprawdą jest że przy wschodzie Naszych ciał spływają czułe łzy Błękitne rozpościerające niebo Dla pąków drzew w nas schowanych I może nazwiesz mnie kłamcą czasu Gdzie kończę papierosa karmiąc się śmiercią Tą co od narodzin dana nam do końca Tego dnia kiedy stracę oddech przy tobie Nazywaj mnie po imieniu mgły Mgły i przesiąkniętej gliny która brudzi Twoje buty gdyż nie ma we mnie dywanu Jedwabnego który całowałby twoje stopy I powiedz że jestem falsyfikatem świtu Plagiatem nocy który tak bardzo chce ciebie By zachłysnąć się oczami tonąc w błękicie Przesiąkniętym kobiecą barwą widzenia Więc jeśli stałem się przemalowanym obrazem Połam ramki i wrzuć do ognia zapomnienia A płótno porwij deptając w krzyku wolności By zniszczyć wszystko kim byłem na ścianie -
Nie wiem
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak pan to widzi jak to podzielić? bo ja nie wiem co to jest zoned:) -
Nie wiem
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem jaki masz kolor łez Tych co przynoszą noc Roztopów zabierających mnie w głębinę Budzącą krew w żyłach przyspieszając myśli W popłochu rzeczywistości Pocałowanej przez usta zegara Stojącego zawsze za mną Co przypomina że wrócisz a ja umrę w tobie Dziś o poranku w świetlistej ulicy Szedłem złotym dywanem wspomnień Na oślep przed siebie w całym blasku serca Odkrywając że nie dasz mi szarości Idąc chodnikiem czarnym z pieców Pełnych sadzi spalonej zimy Wpadł mi liść w dłonie za pleców Zabrałem go bo to ty byłaś co dajesz mi siłę Nie odkryjemy się na nowo wśród ciepłych roztopów Gdzie szaleją neurony przez zapach powietrza Każąc zapomnieć zamazać wspomnienia Te kiedy płaczesz duszą jak ja przy kawie Więc kiedy stanę się pusta materia życia Wybacz mi proszę że dałem ci wspomnienia Przy wiośnie przy lecie gorącego tchnienia Bycia z tobą - wtulenia się w twoje ramiona -
Od początku
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zobacz znów nowy rok A my zapominamy o sobie Przy huku błysku nocy Ogarniętej kolorowymi gwiazdami Biały śnieg przypomina chłód wnętrza Którym oplatamy swoje suche usta Z braku słów spragnione pocałunków Tych w świetle poranka wschodzącego słońca I myśl kiedy ja myślami ogarniam twoje wyżyny Odległego szczytu z którego można dotykać nieba Łapać gwiazdy chowając do portfela pamięci Zachowanej dla widoku i zapachu ciała Więc bądź moją wieczną pokusą ze snu W jawie pijąc moją krew wyrywając serce Które jak kamień tkwi i nie chce zapłakać Kiedy poranki jeszcze oplecione pustką Porwij mnie choć raz zakamarkiem wiosny Przebiśniegiem przekuj moją duszę I wplątuj siebie ile tylko masz siły Bo nie wiadomo kiedy znów przyjdzie nowy rok -
Ta wiosna
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy wiersz pisany zimą musi od razu trafiać do warsztatu ? -
Ta wiosna
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Patrz ja maluje tobie paznokcie Przy dojrzalej kwitnącej jabłoni Kiedy płatki miały jeszcze sens Dotykając ust w smak serca Nie ma już we mnie maja Burz huczących nad dachem życia Kwitnących lasów zapachu Z wymalowaną trawą jak życie Spoglądając za odległy czas Szukam cię w szczypcie powietrza W cząstce wiosny kiedy do mnie wrócisz Z wylaną ciszą która ogarnie ciała Wymaluj mnie bzem wymaluj kwiatami Wszystkim co daje szybować motylom I tobie w pobladłej ciszy poranka Kiedy jak rosa trawę ciebie pochłonę -
Cisza
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poprawiłem ten błąd dziękuje -
Cisza
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spójrz jak neony grają koncert Dla światła płynącej muzyki Z wyłamaną ciszą blasku Teraz tylko strach przed nocami Ogarnia nas samotności smakiem Tym gorzkim i jakże kwaśnym Z wyciśniętą niedojrzałą cytryną Zabieram w głąb siebie czas Umierające minuty pochowane dni Do których nie ma powrotu idąc pieszo Nieodwracalnie zapisane w pamięci Namalujmy gwiazdy szlaki iskier I ten nasz płomień gasnący w kącie pokoju Odrzucony przez palce wypluty słowami Poraniony jak serce bez miejsca na ciepło Wiec zamknijmy oczy i śnijmy O tym samym wschodzie co obudzi Co znów przypomni nam siebie Przy kawie wylanej jak miłość na podłogę -
Wibracja życia
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wycisnąłeś soki słów Z pod rynny łapiąc wenę Kropla po kropli czerwieni Przelewa się do dziurawego naczynia Dążysz za snem za jawą Powoli odkrywając chichoczące Gwiazdy w swoim płaczu Zamykając światło w próżni Szkicując przyszłość podartych Egzemplarzach wytartych słów Charakterem straconej ręki Wychylasz się za mur chinski Budujesz kwarcowe zegarki Kradnące ci godziny seksu Kiedy jest przy tobie i w myślach Onanizując myśli bezwiedne Odgrywasz główna role Będąc kotem z siedmioma życiami Spadającego z nieba na cztery łapy By móc się bawić w wojnie Zalewająca pycha budowy Związku na prostokątach Pełnych liczb i figur Daje ci znów zasnąć w ciemności -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie używając polskich znaków nikogo nie miałem zamiar obrazić po prostu lepiej mi się tak pisze -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zbyt doslownie prosze pana -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A to przepraszam pana ;) -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie moja wina ze nie umie pani zinterpretowac tego jak ja to rozumiem nie zamierzam nic zmieniac szczegolnie koncowki ktora ma dac duzo do myslenia -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ciemnosc - to nic innego jak spokoj i cisza w ktorej mozna zebrac mysli- wytchnienie -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie sugeruje kaleczenia sie bardziej mialem na mysli kaleczenie przez zycie wlasnej duszy A poszczegolne czesci ciala to bol -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzieś miedzy dniem a nocą .. -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie to nie o mnie proszę pani :) -
Szacunek tęsknoty
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedy pożegna się z tobą ostatnia litera Wers podkreślający błędy młodości Strofy pełne gwiazd miłości I te dwie sprzedane nerki razem z wątrobą Płuca bez powietrza zalane krwią Kiedy będziesz pisał psalm do matki Zaboli wyjęte serce z tęsknoty Podążające w tłumie skurczów I te dwie ręce sprzedane na szrocie Nogi dążące bez żadnego celu Kiedy wydłubiesz sobie oczy Zmieni się kolor świata w wyobraźnie Używając muzyki za obrazy I te wysychające uczucia na słońcu Ciekawej duszy jutrzejszej pory Kiedy wykopiesz zębami grób Wspominając rodziców twojej śmierci Schowasz się znów w ciemności -
Objazd myśli
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Błądzisz po ulicach swojej wyobraźni Dochodząc do nieznanych miejsc Otoczonych zasadowym płynem Rozpuszczającym jutrzejsze zakwasy Drążysz myślą tunel dla siebie By nie wspinać się pod górę Nazywaną twym codziennym doznaniem Nocą i za dnia odlatując gdzie indziej Doznajesz dreszczy ciepłej krwi Wzlotów szybowca ogarniającego myśli Przez atom rozszczepienia czasu Przy drgawkach wskazówek o północy Kończąc wyrywać kamienie Z zębów i z serca używając rozumu Tworząc eliksir buntu porannego Znów siejąc w sobie wolność -
Telegram from New York
Przemysław Mańka odpowiedział(a) na Przemysław Mańka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odebrana wiadomość alfabetem Morsa Nie to tylko napłynął z za oceanu telegram Weronika jest zdrowa.. Tęskni za wami Jej nadchodzące urodziny w jesiennym okryciu Waga? –Zawsze wszystko wyważy Odpowiednimi ciężarkami zamkniętymi w hermetycznym pojemniku - U nas ma się dobrze ,uczy się i pracuje na dwie zmiany Siostro nie martw się traktujemy ją jak własną córkę Wśród betonowych płyt bez grama zieleni Latem New York jest paskudny sam beton z szybami Przepych fontann różnego rodzaju lekko nadaje mu barw Kiedy burza przechodzi nad naszą metropolią Gasną światła ach te cholerne stare agregaty Cała infrastruktura jest nieprzemyślana Highwaye może nie tak zakorkowane jak w Los Angeles Lecz też trudno oddychać w takim długim wężu Atakują nas Frytkami i wszystkim co da się zrobić w 5 minut A później dziwią się że tyle Jankesów ma nadwagę Pozdrawiam kochająca Siostra wraz z Weroniką P.s Mamo kocham Cię