Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kamila Dobosz

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamila Dobosz

  1. ośnieżona droga życia umyka mi spod stóp dzwoni telefon czerwony plastykowy nie odbiorę bo i po co? bezsensu chciałabym zmienić swe życie już nie chodzić po omacku dotykać błędnych ścian zalanych łzami znów znajomy dzwonek i po co to wszystko? ABONENT CZASOWO NIEDOSTĘPNY przecież
  2. Nienawidzę siebie za to kim byłam za to kim potrafię być za to że patrzę na Twe łzy i za to że nie czuję nic (...) za to, że patrzę na Twój ból i za to, że nie czuję nic
  3. biały anioł w blasku księżyca czeka na kogoś biały anioł z pierzastymi skrzydłami czeka na przyjaciela biały anioł w błękitnej szcie nieba czeka na przeznaczenie biały anioł smutnymi oczami wypatruje okrucha szczęścia a wkoło pada śnieg wielkie płatki żalu- niespełnione marzenia
  4. strumienie wstchnień płyną w dół przecinane promykami słońca w każdej kropli trochę tęczy dla każdego ciężkie niebo chyli głowę tuż nad wodą odpowiada niskim głosem niczym echo zobaczyłam to co piękne już pod koniec po to żyłam by wywalczyć widok ten oddech wiatru śpiew natury lekkość zmysłów ku radości wciąż niesona przez ten Świat to nieważne co zrobiłam lub przeżyłam to nieważne że tak mało dał mi świat myślę sobie Wodospadzie-przyjacielu tyś jest marzeń WIELKICH marzeń ludzkich ślad
  5. jak pokonać mam lęk? tak boję się ścian zamykających drogę odwrotu łapiesz mnie w siatkę swych łapczywych rąk i uczuć niepotrzebnych boję się już Twego dotyku zbyt wiele złego już przeszłam by ci ufać za dużo ran i blizn na sercu zdobyłam nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki nie wejdę więcej bo w niej płynie już tylko krew i łzy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...