Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mademoiselle_Woland

Użytkownicy
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mademoiselle_Woland

  1. Pomysł wiersza mi się podoba. Podoba mi się nawet ten "autobus młodości", choć brzmi dla niektórych trywialnie (komentarz pewnej osoby, która obok mnie teraz siedzi). Zrezygnowałabym z pierwszego nawiasu, bo nie jest wg mnie potrzebny. Zastanawiam się nad tym, że ta kobieta chyba powinna właśnie brać tabletki a nie ich nie brać...tak by mi lepiej pasowało do przesłania, ale to do dyskusji. Pozdrawiam :)
  2. Myślę, że trafnie zinterpretowałaś ten wiersz. Cieszę się z pozytywnej oceny:)
  3. Nie zabraniam krytyki, ale właśnie o nią proszę. Dziękuję, że Pan napisał choć te kilka zdań.
  4. Byłabym wdzięczna za jakiś konkretny komentarz/sugestię/radę.
  5. Nie Wcale Wcale nie jest ważne jak długo będzie szukała twoich stóp To tylko czas Tak Właśnie Właśnie tak powinieneś stąpać Delikatnie-by jej nie zranić To tylko prośba Ona Może Może ona tego nie chciała ale jednak się stało To tylko przypadek Ta Dokładnie Dokładnie ta droga spośród wielu chce dotknąć twoich stóp byś mógł wreszcie zacząć iść Ale ty uciekasz
  6. Tą frazę, którą zacytowałam wcześniej, chcę zapamiętać dlatego, że to takie proste, nieskomplikowane przestawienie potocznego powiedzenia "czarny kot zabiegł/przebiegł mi drogę", a mi osobiście nie przyszło nigdy do głowy. Poza tym w tym wersie nie chodzi tylko o "odwrócenie" powiedzenia, ale też o przekorę wobec świata, którą ta osoba "zabiegajaca czarnym kotom drogę" wykazuje.
  7. Oj, spodobał mi się bardzo ten wiersz:) Szczególnie warte zapamiętania - "zabiegam czarnym kotom drogę". P.S. Durszlak w wierszu automatycznie kojarzy mi się z Białoszewskim-na plus:)
  8. Wg mnie "banał" to określenie, z którego używaniem należy być wyjątkowo ostrożnym. W przypadku banałów w poezji, pojęcie to jest bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe do zdefiniowania. Bo przecież tematyka utworów powtarza się i trudno żeby się nie powtarzała...Ale zawsze można przedstawić ją w oryginalny, zaskakujący sposób. Ja banałem określiłabym kalkowanie powszechnie znanych schematów bez jakiejkolwiek własnej inicjatywy twórczej, bez własnego "wkładu". Ale jest to jakże niedoskonała definicja...
  9. Ależ proszę bardzo- brzmi to jakby "madłmazel", przy czym język naciska na zęby, szczęka dolna do przodu i można jeszcze zatkać nos dla efektu charakterystycznego francuskiego bełkotu:P (niech nikt nie próbuje tego sam w domu:D) (nawet ciekawie wygląda tak zapisane, może zmienię?:))
  10. Wysłałam na twojego maila.
  11. Cóz to za (nie)dwuznaczne pomruki? :) Swoją drogą ładny offtopik sie zrobił.
  12. Ciekawy wiersz - da się "wyczuć" emocje, a to dla mnie bardzo istotne. Troszkę pomyślę i może powiem jak sensownie coś wyciąć. Swoją drogą, świetny film:)
  13. Trochę niefortunnie sformułowałam swój komentarz, bo, przyznaję się bez bicia, przeczytałam twój wiersz tak naprędce i coś wydawało mi się niejasne; ale przeczytałam teraz utwór powtórnie uważnie i nie mam szczególnych pytań:) P.S. "mademoiselle" mówi samo za siebie, więc jam płeć piękna:) A przyjaciele twórczości J. Gaardera są moimi przyjaciółmi:P
  14. Któz to wie..:) Może bardziej siostrzana:)
  15. Kto pragnąc zła jedynie, dobro czyni wiecznie, spotkać bratnią duszę wszak musi koniecznie. Diabelska to sprawka-nic tego nie zmieni- Pan i Pani Woland w jednej są przestrzeni. :)
  16. A masz kota Behemota? Bo jak tak to chętnie odkupię:) (mi się ostał tylko pies, ubolewam nad tym:)
  17. Podoba mi się bardzo:) Możnaby się przyczepić do pewnych zagmatwanych sformułowań, ale twój wiersz jest jakiś taki figlarny - w sam raz na mój dzisiejszy humor. A ostatnie trzy wersy w kontekście całego tematu utworu brzmią po prostu świetnie. Pozdrawiam:)
  18. Odbieram ten wiersz jako taki straszliwy natłok myśli; wydaje mi się, że miałeś w głowie ogrom obrazów i pomysłów i nie do końca udało ci się stworzyć z tego dobry utwór. Świetny język i metafory, ale ja popracowałabym nad przebudowaniem tego wiersza w spójną całość trzymającą się głównego tematu i nie sprawiającą wrażenia miszmaszu. Pozdrawiam oczywiście:)
  19. cisza bezszelest nieogarniony otulił mnie na chwilę bezruch zastygłam w bezdźwięczności by móc tylko być nie rozglądam się wokół skupiona na wnętrzu dłoni zaciśniętej a w środku małe istnienie wyrywa się i szamocze bezustannie nie nie wypuszczę z rąk mojego szczęścia
  20. Ze względu na formę twojemu utworowi jest wg mnie bliżej do prozy niż do poezji, ale sposób w jaki przekazałeś tą dość oczywistą prawdę o śmierci po prostu mnie urzekł. Trafnie dobrane epitety sprawiły, że twój utwór jest niezwykle obrazowy i przekonujący. Magnifique:)
  21. :D odbieram to jako "poezyjkę" na poprawę humoru. Dowcip ludzka rzecz:)
  22. Hmm, przeczytałam ten wiersz i mam mieszane uczucia ( co prawda jestem po nieprzespanej nocy, ale mam nadzieję, że to nie wpłynęło na moje wrażenia:). Mogłabym zacytować "to nie moja poetyka", ale skomentuję szerzej: wiersz ten przypomina mi właściwie prozę "upakowaną" w formę wiersza, brak jakiegoś pomysłu na formę; poza tym niektóre słowa wydają mi się być przypadkowe(to subiektywne odczucie); ponadto wydaje mi się, że pomysł na treść jest raczej nieoryginalny. Pozdrawiam i życzę przyszłej udanej twórczości:)
  23. Dziękuję bardzo:) Rzeczywiście, nie wolno uszczęśliwiać na siłę, ale czasami człowiek ucieka przed tym, co tak naprawdę mogłoby mu dać szczęście. Mnie samej często się zdarza nie zauważać rzeczy, które są tak blisko a mogą uszczęśliwić:)
  24. Nie Wcale Wcale nie jest ważne jak długo Będzie szukała twoich stóp To tylko czas Tak Właśnie Właśnie tak powinieneś stąpać Delikatnie-by jej nie zranić To tylko prośba Ona Może Może ona tego nie chciała Ale jednak się stało To tylko przypadek Ta Dokładnie Dokładnie ta droga spośród wielu Chce dotknąć twoich stóp Byś mógł wreszcie zacząć iść Ale ty uciekasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...