Przemijanie rozpoczyna sie juz w chwili poczecia
Czas powoli rusza ku mecie,
Aby zaczac przyspieszac biegu,
Kiedy znajdziesz sie na swiecie.
Dziecinstwo to najpiekniejsze, beztroskie lata,
Lecz dzieci tego nie doceniaja
Z impetem pragna wpasc w zycie doroslych
Wiekszego marzenia w tym czasie nie znaja.
W okresie tym czas jakby zaniechal biegu
Wolniutko rosna ci wlosy na glowie
Sukienki mamy siegaja wciaz ziemi
Twa broda znad stolu wystaje w polowie.
Lecz maszyna czasu w bezruchu nie stoi
Nieublaganie nabiera szybkosci
W swym biegu dociera do lat mlodzienczych,
Gdzie poznasz smak swej pierwszej milosci.
Swiadomosc masz, ze lata te sa wyjatkowe
I po raz pierwszy zadajesz pytanie:
Dlaczego nie mozna zatrzymac czasu
I po co odbywa sie to przemijanie?
Desperacko probujesz zatrzymac swa mlodosc
Poddajesz sie widzac, jak umyka przez rece
Odczuwasz zal, ze cos juz za toba
I ciezko ci zyc w tej ciaglej udrece.
Lecz nie tedy droga czas zmienic myslenie
Dojrzale lata moga takze byc darem
Niewazne, ze czas gna na zlamanie karku
Zyj wciaz pelnia zycia, choc z pewnym umiarem.
W ten sposob nie szybko w Hadesie zamieszkasz,
A pamiec o tobie na dlugo zostanie,
Gdy czas ze zgrzytem zatrzyma sie w miejscu
I kresu dobiegnie twe przemijanie.