Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

robert nilmo

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez robert nilmo

  1. ....
    gdy pod stertą ubrań przytłoczona fobia
    a my wciąż zachłanni tak siebie dotykać
    ciemne konstelacje wszystkich naszych obaw
    bezpowrotnie nikną w obcych galaktykach

    a ramion pierścienie ust meteoryty
    bładzą haotycznie po naszych wszechciałach
    w uniesieniu tworząc kometozachwyty
    niechybnie wiodące do nowego świata

  2. pracownik wodociągów

    jestem zwyczajnym kanalarzem
    więc tylko czasem na górę wyłażę
    i przez to mam skrzywienie z zawodu
    że znam kobiety tylko od spodu


    Psychiatra

    Profesjonalnie rzecz ujmując
    gdy na oddziale wariat na wariacie
    zamykam wszystkich co mnie tytułują
    wypuszczam tych co do mnie mówią-bracie

    Mężczyzna

    zapadłaś w sen -bezpoardonowo
    miś jak co wieczór na poduszce przysiadł
    a ty rozwaliłaś się na łóżku krowo
    tak że przygniotłaś mi misia
    wypalaj z domu łachudro
    choćby i w samej koszuli
    chciałem się wyspać...do pracy jutro
    a teraz muszę nocą misia tulić

  3. Jak dobrze że dziś pada deszcz
    nad naszym miasteczkiem niedużym ,
    na rynku klaun się pojawił
    i tańczy w ogromnej kałuży.

    Jak dobrze że dziś pada deszcz
    znów twarze śmieją się w oknie
    pośrodku rynku sam On.
    Tańczy w kałuży i moknie

    Jak dobrze że dziś pada deszcz
    Klaun tańczy jak zaczarowany.
    Szum wody,brzęk monet o bruk ,
    echem przygrywa o ściany

    Zawsze gdy pada deszcz
    -nigdy nie było inaczej ,
    na rynku pojawia się klaun
    i tańczy....
    nikt nie wie że płacze.

  4. YIN

    w atłasowej pościeli
    w ścian bieli
    proszę o ciszę
    wiersz piszę
    o miłosci MOJEJ tej tragicznej
    o samotności MOJEJ magicznej
    o MOIM zagubieniu
    i MNIE niezrozumieniu
    o MOIM niebie,o MOICH aniołach
    o pocie MOJEGO czoła
    o mamie co MNIE nie chciała
    o aspektach MOJEGO ciała
    wiersz piszę ,dwoję się i troję
    o tym co juz było
    lecz nie było MOJE

    YANG

    na postrzelanej ścianie
    ....może potomnym zostanie
    za rąk czystych zachowanie
    dziękuję moim konaniem

  5. Mama nie wraca ,choć późna godzina
    trudne nastały znów czasy
    pizza wystygła ,komp się zacina
    i oryginalne cisną adidasy.
    Tuli do piersi komórkę nową
    tuli tęsknotą dziecina
    na całe szczęście ,myśli na różowo
    maluje amfetamina.
    Lecz późną nocą ,samotne dziecię
    otrzyma rekompensatę
    czuły głos mamy,
    najcieplejszy w świecie
    -Poznaj nowego tatę

  6. Dzisiaj kolejny student rozczarowań
    w smutnej walizce paszport umiescił,
    nie będzie komu już matki pochować,
    rdzewieje pług, co ziemię tą pieścił.

    Wśród pompatycznych pustozawołań
    klękli, modlitwy już nieznający
    kostur żebraczy na ścianie kościoła
    sprayem napisał - dość kulejących!

    Ktoś "jeszcze Polska" cicho zanucił
    w beton lotniska wsiąkła czyjaś łza
    chyba nie będzie już po co tu wrócić
    gdy juz nie Polska ,tylko kwi i kwa .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...