Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

robert nilmo

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez robert nilmo

  1. po przeróbce jest stanowczo moim zdaniem lepszy.Często jak piszę emocjami to trzeba to potem dopracowywać,ale mi wtedy juz nie starcza zapału.Po prosu wywalam i ide dalej w zycie.Dziękuję
  2. stygmatopłodne rany lecząc skupiony na własnym bólu niemy na słowa które mu przeczą więzień tabernakulum nie pasuje klucz Piotrowy zamki zmienił czarny klawisz może poszukam bogów nowych ...Ty się wykrwawisz
  3. w okiennicach twoich oczu nadcudnie rzęsozdobionych ogniki świętego Elma tańczą na ostrowidzeniu zaglądam w szyby niepłaskie na fotel z lękliwej dermy nucę twoim źrenicom, niech przysypiają smutkosamotki
  4. siedzisz na ławce u rezerwowych zeszło powietrze nie tylko z piłki pożółkła trawa liść osikowy chowa przd czasem nieubłaganym siedzisz na ławce u rezerwowych o pierwszym składzie tylko pomarzyć dziś twoje miejsce w polu autowym które wciąż czeka na tych przegranych
  5. sunie pod stopami nie potrafi inaczej chodnik nieubłagany nie próbując odpocząć niesie buty ciężarne nawet nie wiedząc dokąd pęknie pod dziadoworem czasem ciężkobrzemiennym jak nie chodnik całkiem takpokonany
  6. .... gdy pod stertą ubrań przytłoczona fobia a my wciąż zachłanni tak siebie dotykać ciemne konstelacje wszystkich naszych obaw bezpowrotnie nikną w obcych galaktykach a ramion pierścienie ust meteoryty bładzą haotycznie po naszych wszechciałach w uniesieniu tworząc kometozachwyty niechybnie wiodące do nowego świata
  7. I o to mi własnie chodziło.Teraz czaję(mam nadzieję) Dziękuję i jestem Wam dozgonnie wdzięczny
  8. pracownik wodociągów jestem zwyczajnym kanalarzem więc tylko czasem na górę wyłażę i przez to mam skrzywienie z zawodu że znam kobiety tylko od spodu Psychiatra Profesjonalnie rzecz ujmując gdy na oddziale wariat na wariacie zamykam wszystkich co mnie tytułują wypuszczam tych co do mnie mówią-bracie Mężczyzna zapadłaś w sen -bezpoardonowo miś jak co wieczór na poduszce przysiadł a ty rozwaliłaś się na łóżku krowo tak że przygniotłaś mi misia wypalaj z domu łachudro choćby i w samej koszuli chciałem się wyspać...do pracy jutro a teraz muszę nocą misia tulić
  9. dziękuję Wam.O ile w rymach mi łatwiej utrzymac rytm bo często pisuje sobie "pod gitarę" to w białych faktycznie masakra mi wychodzi.Gubię się .Chyba nie wiem nawet jak wyczuć rytm w czymś "bielastym:( Pomocy albo sznur
  10. Powiem tylko dziękuję ,bo tylko to mogę by okazac wdzięczność za sugestie
  11. Jak dobrze że dziś pada deszcz nad naszym miasteczkiem niedużym , na rynku klaun się pojawił i tańczy w ogromnej kałuży. Jak dobrze że dziś pada deszcz znów twarze śmieją się w oknie pośrodku rynku sam On. Tańczy w kałuży i moknie Jak dobrze że dziś pada deszcz Klaun tańczy jak zaczarowany. Szum wody,brzęk monet o bruk , echem przygrywa o ściany Zawsze gdy pada deszcz -nigdy nie było inaczej , na rynku pojawia się klaun i tańczy.... nikt nie wie że płacze.
  12. moja wina wasza wina krematoria naszych bytów piekieł wulkany zatykają astmatyczne usta słońca noc czyniąc sklepienie zakochanych westchnienie poetów iskrami otchłani usiane rani skrzydła aniołów moja wina wasza wina już nie zalega w przestrzeniach gniew umarłych sokołów amputacją skrzydeł plagą upadłych ścieli się ziemia
  13. YIN w atłasowej pościeli w ścian bieli proszę o ciszę wiersz piszę o miłosci MOJEJ tej tragicznej o samotności MOJEJ magicznej o MOIM zagubieniu i MNIE niezrozumieniu o MOIM niebie,o MOICH aniołach o pocie MOJEGO czoła o mamie co MNIE nie chciała o aspektach MOJEGO ciała wiersz piszę ,dwoję się i troję o tym co juz było lecz nie było MOJE YANG na postrzelanej ścianie ....może potomnym zostanie za rąk czystych zachowanie dziękuję moim konaniem
  14. Mama nie wraca ,choć późna godzina trudne nastały znów czasy pizza wystygła ,komp się zacina i oryginalne cisną adidasy. Tuli do piersi komórkę nową tuli tęsknotą dziecina na całe szczęście ,myśli na różowo maluje amfetamina. Lecz późną nocą ,samotne dziecię otrzyma rekompensatę czuły głos mamy, najcieplejszy w świecie -Poznaj nowego tatę
  15. Dzisiaj kolejny student rozczarowań w smutnej walizce paszport umiescił, nie będzie komu już matki pochować, rdzewieje pług, co ziemię tą pieścił. Wśród pompatycznych pustozawołań klękli, modlitwy już nieznający kostur żebraczy na ścianie kościoła sprayem napisał - dość kulejących! Ktoś "jeszcze Polska" cicho zanucił w beton lotniska wsiąkła czyjaś łza chyba nie będzie już po co tu wrócić gdy juz nie Polska ,tylko kwi i kwa .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...