Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anais

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anais

  1. anais

    po prostu

    Maniakalna kochanka Słodkich snów Biała piękność gotyku Odwracam się na drugą stronę łóżka By o niej pomarzyć Markiz de sade byłby lepszy niż ty Prozaiczny mężczyzno z mojego świata Szminkuję namiętność By nie odeszła za wcześnie I żałuję, że kalectwa ciała Nie są kalectwami duszy
  2. Mgła zaniepokojona schroniła krajobraz siwym puchem przed ludzkim spojrzeniem. Sennie, Leśnie, Drzewnie, Cicho, Przejrzyste powietrze jasne jak kryształ odbija to, czego nas wzrok nie zauważył w pośpiechu. Natura ukazuje swe prawdziwe oblicze w kosmosie kropli wody, płynącej rzeką po liściu. Ziemia mokra, zmęczona dawaniem życia. Ostatnie owoce oddaje najbardziej spragnionym
  3. Człowiek policzyl dokladnie Boga Nie zauważyl, że zabraklo mu liczb…. Człowiek przeszedl samego Boga Wydawalo mu się, że doszedł do jego końca Ale jego droga była za krótka Człowiek zabral wszystko Bogu na wieczność I zamienil na krótką chwilę posiadania rzeczy materialnej Gdy człowiek był tym zmeczony Bóg go ukoil I nadszedł czas, gdy człowiek minąl Bóg miał tyle samo czasu pomimo tego zdążyl zrobic tylko jedno Pokochal go
  4. witam ponownie, błagam napiszcie czy jest w tym coś dobrego, czy jest zbyt patetyczne może, ???
  5. Niczym jesteśmy i jest to naszym zbawieniem wszystkim jest nicość jest więc zamiast nas wewnątrz tworzy ja ciszą więc wolać o drugiego człowieka trzeba a przyjdzie ogłuszony jej silą myśli nas wiodą na manowce prawdy tam gdzie się slowa pogubily wzruszyć się nam nienawiścią wolno a śmiać z dobra wtedy nie przeminie gdy zapomnimy człowieka śmiertelnego to slawa Jego urośnie ukrytego w pamięci zabije wspomnienie
  6. armie naszych rzęs stanęły naprzeciwko siebie gotowe na atak wroga wojna jeszcze się nie zaczęła a one już czują triumf wygranej nie boją się ponieść ofiary w imię świętych zasad miłości każdy, kto zbliży się do nich jest już na terytorium wroga każdy dotyk rzęs może być ich ostatnim każda pieszczota - zgubą wieczna wojna i nawet nie domyślasz się kochany,że gdy tak wysyłam ci tajemnicze spojrzenie one liczą już na twoją śmierć
  7. dziekuję choć za przyciaganie, to nawet więcej niż zrozumienie:)
  8. do JAcka i Jaro Sława:Tak, dziekuję , Wasze komentarze są b. profesjonalne i tworcze, JAcku, dziękuję za oczyszczoną z niepotrzebnych opisów wersję wiersza, teraz jest bardziej przemawiająca, JAroSław: b.dobry pomysł z taką filmową konstrukcją wiersza, ja sugerowałam się raczej wolnymi skojarzeniami z klimatu Lyncha,nie z konkretnymi filmami czy scenami, ale pomysł na taką formę jest twórczy i oryginalny, można pobawić się z ukazaniem czasu,klatka po klatce, pozdrawiam i dzieki serdeczne
  9. Hej, proszę o wyrozumiałość dla tego"szaleństwa", które jest po prostu próbą nazwania kimatu filmów lyncha, może trafną, może nieudaną,,pozdrawiam all:)
  10. Dla Davida Lyncha Uginające się ciężarem bezsensu słowa. Samotna kobieta stojąca przy drodze pragnie autostopem dojechać do miłości swego życia. Trafia na drogę wiodącą donikąd. Prawdę znajdziesz w szyderczym uśmiechu starszego mężczyzny siedzącego na twym łóżku o świcie. Tańczący karzeł w ciemnym lesie łamie ci palce, gdy błagasz go o czułość. Retrospekcja – podróż zmęczonego umysłu aż po krańce rozsądku. Utrata pamięci boli, ale jest konieczna, aby być szczęśliwym. Życie jest kinem. W każdej chwili możesz z niego wyjść. Wytarta z wszystkich myśli głowa boli tak bardzo. Twarz animalistycznego człowieka eksploduje na rozhisteryzowany tłum. Macica bezpiecznie zamknięta w słoiku czeka na lepsze czasy. Pragnę już tylko wyjść z tego mroku i pójść do jasnego lasu. Szaleństwo kochanków rozbijających swe marzenia na setki kawałków szkła, którymi się kaleczą. Nie zdążą na spotkanie z czarnoksiężnikiem , do którego modlili się całe życie. Kosmiczna pomyłka. Embriony zamieniły się rolami. Zepsuta układanka Pana Boga.
  11. Tajemnica brzasku Niewyjaśniona Algorytm nocy Nienazwany Zapach ziemi Alchemią Dziś spalę wszystkie mądre książki W których nic nie wyjaśnione do końca
  12. ten wiersz wydaje się b. malarski, nasycony dżwiękami, obrazami, ciekawe jak można zmyslami oddać stan uczuć,,
  13. Próbuję pójść drogą poezji Ciemnym lasem Za dźwiękiem blaszanych trąb W procesji duchów Ostatni odwrócił się Wymownie spojrzał mi w oczy „czekam” – wyszeptał wieczorem zgasiłam słońce
  14. dziękuję, tak, cenna uwaga o nadpisaniu "ja", zmienię to:) miło mi,że w oczach filozofa napisałam prawdę, tak wlasnie chodzilo mi o to przechodzenie zła w różne postacie przez czas i lęk czlowieka,pozdrawiam
  15. mi się bardzo podoba poemat, ładny,archaiczny język, wpisuje się w średniowieczne gry ze śmiercią, to może byc cykl,pozdrawiam
  16. czy jest zbyt patetyczny?
  17. dobrze,spokojnie się czyta, ale ocenilabym srednio,za malo srodkow artystycznych jak dla mnie, taki jazz,,:)
  18. ja, spadkobierczyni naszej drogiej cywilizacji europejskiej śmierdzącej całunem śmierci niewinnych i potem budowniczych katedr córka Platona, kochanka Jego Piękna rozdwojona Ideą i hedonizmem żyjąca z czystą duszą dzięki samotnemu prorokowi którego ukrzyżowałam jeszcze przed swoim narodzeniem ja, znająca literaturę zbyt mało i zbyt wiele bawiąca się z Kafką w brudnym piasku w wieku 20 lat przeczytałam mein kampf zło w czystej postaci dlaczego się boję piszę na nic i dla nikogo przepraszam
  19. anais

    piszę

    Piszę o miłości – nigdy nie kochając Piszę o śmierci – urodzona zaledwie wczoraj Jestem rośliną wypuszczającą zbyt słabe pędy Owocem z zatrutymi pestkami Kwiatem pachnącym starością Winem z domieszką goryczy Na dnie Za to wierzę w piękno świata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...