pływam w oceanie światła, naszych.
dotykam obłoków decyzji, one mi nic nie mówią
lecz są jak metaliczne życie,
które połykają waszych światła.
chmury i gwiazdy istnieją dla naszych wnuków
a my będziemy dla nas samych błękitnym wiatrem
choć za parę chwil wieków pociemniejemy
to my nadal wyraźnie będziemy
waszych decyzji spotykać skutki
a one metalicznym światłem wnikają do innych świateł
poprzez ognia wypalone grzmoty, utrzymywani
mamy jeszcze czas
jeszcze jeden czas
widno, tak bardzo widno
dlaczego akurat moje oczy je widzą?