Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ella Kojot

Użytkownicy
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ella Kojot

  1. Oj, da, da... Ale dlaczego nie haiku (chyba)?
  2. Przeczytałam wszystkie twoje 4 haiku. Ten najbardziej mi się podoba. Tak sobie myślę o ,,definicjach" haiku - np. tej podanej przez tygryska-piotrka. W takim razie: np. ,,Cierpię." - to normalne haiku. Myślę, że prawda leży gdzieś pośrodku - i chyba rzeczywiście nie trzeba przejmować się sylabami (choć reguły japońskich klasyków były, zdaje się, sztywne). Najważniejsze - oddać smak chwili. No i róbmy tak dalej. Pozdrawiam - nowa na portalu.
  3. Weszła do kwiaciarni w przejściu podziemnym. Owiał ją zapach więdnących roślin, cierpki aromat łodyg i środków nabłyszczających. Z góry sączyło się jaskrawe białe światło jarzeniowych lamp. Nie usłyszała pytania sprzedawcy, wycofała się niezgrabnym ruchem strącając sino-trupie orchidee i podświadomie chcąc uniknąć kary wcisnęła się w ciasny zakamarek będący podręcznym magazynkiem kwiaciarni. Tu też świeciły ostro jarzeniówki. Znalazła kontakt i po chwili betonowe wnętrze wypełniła bezpieczna ciemność. Wsuwała się coraz głębiej. Mrok oblewał ją jak woda w jeziorze. Wreszcie czuła się bezpiecznie. Skuliła się, za sobą czuła pulsowanie chłodnej, betonowej ściany. Dobiegające skądś wibracje, szmery i odgłosy miasta były dla niej tym, czym dźwięki spoza świata dla dziecka w łonie matki. Zapadła się w siebie, dawno nie czuła takiego spokoju i ukojenia. Wpatrzona w ścianę tuż przed swoją twarzą widziała nocne niebo jeszcze jarzące się lekko poblaskiem zachodu, przesuwające się na nim granatowe chmury zakrywające raz po raz tarczę księżyca i migotliwe gwiazdy. Po raz pierwszy od wielu nocy usnęła spokojnym snem.
  4. Widzę Ciebie w sukni białej, tańczysz wśród zachwytów sali. Płyniesz lekko... A ja płonę i przeklinam Twoje dłonie jak motyle, co wirują w takt... Walc trwa tysiąc lat, a Ty płyniesz lekko niby śnieżnobiały ptak. Nie patrzysz tu, kochana, nie widzisz nic prócz niego... Walc ciągle gra. Ginie świat... Walc wciąż gra... Twoja szyja, burza włosów, lekkie kroki i Twe dłonie jak motyle w wirze walca... A ja płonę, gdy na palcach tańczysz z nim ten czarny walc, dramatyczny walc. Ty wirujesz, a ja ginę... Został tylko walc.
  5. Mówią: to dzielna kobieta, negocjuje kontrakty, udziela wywiadów, prowadzi obrady. Zna obce języki, komputer. A ona chce być kasztanem w twojej kieszeni. Chce słuchać bicia twego serca...
  6. Obrazy widzi, Gdzie wśród kropli deszczowych Mija jej życie.
  7. Jak to możliwe By cały świat skurczył się Do liścia lipy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...