Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Igor Vojski

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Igor Vojski

  1. no oczywiście że lepiej pisać szczerze i banalnie niż ze sztucznym patosem do mnie osobiście jednak nie przemawia ani trochę ale szanuje zdanie innych pzdr
  2. Jeśli już na początku zostałem zabójcą sztuki to myślę że mam pzed sobą wielka karierę :) pzdr
  3. drugi wiersz a ja już się zakochałem proszę o więcej
  4. podoba mi sie język naprawdę do mnie przemawia pzdr
  5. nieustannie czuję torsje me ciało grzęźnie w fekaliach przyjemna kąpiel w wielkiej mieszaninie spermy, krwi i gówna ogromny strumień wymiocin przyjemnie przepływa przez mój przełyk by w końcu jak gejzer lub fontanna wytrysnąć, wypłynąć na powierzchnię z wielką siłą i dołączyć do hektolitrów tej wspaniałej mieszaniny wokół mnie nieustannie zalewa mnie powódź gówna przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy potop wymiocin Ja Noe sam na środku morza fekaliów Lecz gdzie moja arka? Czy widzieliście moją arkę skurwysyny? nie znajdując swojej arki prędzej czy później utonę pogrążę się w tym gównie
  6. Może tania prowokacja i obraza uczuć religijnych to właściwy sposób zeby zaistnieć w obecnych czasach hehe
  7. Mówcie jeśli wola czyja: Jezus Maryja.. Nie uwierzę, że nam sprzyja Jezus Maryja. Niech wprzód księży powybija Jezus Maryja Tam rydzyk jak dzika bestyja z radiem maryja Tu prałat jankowski jak żmija Jezus Maryja Póki cała księży szyja Jezus Maryja Póki biskup, proboszcz pija Jezus Maryja Nie uwierzę, że nam sprzyja Jezus Maryja
  8. zgwałcony przez świat wykorzystany a przecież miało być inaczej mama tak mówiła i w telewizji pan mówił że będzie lepiej że będzie gruba kreska i będzie lepiej a dziś jestem wyruchany wydymany niepotrzebny odrzucony wyniszczony przez życie boże dzięki ci za to
  9. nieustannie czuję torsje me ciało grzęźnie w fekaliach przyjemna kąpiel w wielkiej mieszaninie spermy, krwi i gówna ogromny strumień wymiocin przyjemnie przepływa przez mój przełyk by w końcu jak gejzer lub fontanna wytrysnąć, wypłynąć na powierzchnię z wielką siłą i dołączyć do hektolitrów tej wspaniałej mieszaniny wokół mnie nieustannie zalewa mnie powódź gówna przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy potop wymiocin Ja Noe sam na środku morza fekaliów Lecz gdzie moja arka? Czy widzieliście moją arkę skurwysyny? nie znajdując swojej arki prędzej czy później utonę pogrążę się w tym gównie
  10. Mówcie jeśli wola czyja: Jezus Maryja.. Nie uwierzę, że nam sprzyja Jezus Maryja. Niech wprzód księży powybija Jezus Maryja Tam rydzyk jak dzika bestyja z radiem maryja Tu prałat jankowski jak żmija Jezus Maryja Póki cała księży szyja Jezus Maryja Póki biskup, proboszcz pija Jezus Maryja Nie uwierzę, że nam sprzyja Jezus Maryja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...