Wybierz sobie dowolny toponim,
W pocie czoła znajdź dwa rymy o nim.
Jeden wsadź w wierszu drugim,
A na końcu ten drugi.
Między nimi - coś o niej lub o nim.
We Fromborku, starodawnym mieście,
Żył kanonik, co sfery niewieście
Bardzo pięknie był pieścił,
Po czym w dziele to streścił
"O pieszczotach pewnych sfer niewieścich".
Pewna Maria, nim legła na marach,
Nakleciła wierszy co niemiara.
A że, jak innych wielu,
Zwykła pisać po zielu,
"Konopnicką" przezwała ją wiara.
Raz spod pióra poety w Dwikozach
Popłynęła nagle sama proza!
Stało się to w ten ranek,
Gdy na nerwy zszargane
Pewien doktor zalecił mu prozac...
Złapał jeden Webstera u żony.
- Profesorze! Jestem zaskoczony!
Ten uciszył go gestem:
- Zaskoczony JA jestem,
Pan natomiast jest raczej wku*wiony...
W pełnej ksiąg bibliotece w Patoce
Jakiś szmer słychać przez całe noce.
Gdy się schowasz za szafką,
Odkryjesz, że Proust z Kafką
Się nawzajem czytają pod kocem!