
brt abacadaba
Użytkownicy-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez brt abacadaba
-
Wiwat republice!
brt abacadaba odpowiedział(a) na yfgfd123 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spokojnie proszę nie chcemy wojen Nie przychodź do mnie z niepokojem Chętnie cię zaproszę Jesteśmy gościnnym narodem Nakarmię cię i napoje to napewno ale nie gdy się ciebie boje Nie mogę pozwolić byś przychodził w progi naszego kraju wymachując piesciami Uszanuj spokój bo jak nie to się stanie Jak wyzej napisane będzie wiwat i na granice i nie skończy siekrzykien tylko Oni będą Polski i spokoju wojną bronić Jesteśmy pokojowi jest miejsce dla wszystkich ale o swoje choćby przez 123 lata przyszło nam walczyć to zawalczymy a więc z okrzykiem Wiwat Rzeczypospolitej na granicę gdzie trwa wojna właśnie hybrydowy podjazd zalewają nas niechcianym elementem który nie zna kultury europejskiej który z butem chce wejść i wnieść te zwyczaje jakżeby inaczej je nazwać niż dzikimi Co to za różnica jaki kolor skóry tu się wszystkich szanuje od wieków Polska była domem dla wszystkich bez wojen i to ją zgubiło zbyt dobrze wierzyła w intencje pokojowe i gdy budowała kulturę i naukę to o armii nie myślała w ogóle i wjechali ruski z prusem odebrali kraj Polska zniknęła z prawie wszystkich map (Turcje pozdrawia Lechi stan) ale choć minął wiek gdzie był zakaz być w krajuPolaka Polakiem nie dali się ludzie przekręcić zakazany język uczony w podziemnym państwie historia i wiersze przej kazywane przez kolejne pokolenia inny by się poddał ale po 123 latach biczowania i ucisku nie pokonany duch Polaków odzyskał kraj który był potęga swoich czasów i dwie dekady nam dano czuć było niepokój ruski i niemiec to nie najlelszy sąsiad na mapiie chce mieć wpływy i chce rządzić Polakiem znów wojna miało być blitzkrieg ale nauczeni juz Polacy postawili się dzielnym wojskkem i cywilem który ku zaskkczeniu najeźdźców za broń chwycil i wygrywal nuejedna bitwę Obozy zagłady Polska jedną wielką linią frontu Przez Niemców przez rusków chcących tu swoich porządkow 45 rok maj koniec Hitlera wiwat świat Tyran padł i Jałta gdzie oddano nasz kraj w ręce bolszewickich łap skazano na ucisk bloku sowieckiego państwo satelita związku radzusxkiego pod rządy ich i ich rozkazy wybili bohaterów inteligencje i wywiezli dobra do dna wyczerpali nasi niedawni przodkowie byli tylko siłą ich mięśni nie obchodziło ich nic i jedzenje na kartki i oglupienie falszywą historią i wiadomosciami ale znowu Polacy siłę pokazali odbudowane miasta podziemna kultura historia kraju który trwał od tysiąca lat i znów orzeł po dekadach odzyskał koronę tu się rozpadł ten radziecki chory związek i mamy demokrację taką naprawdę choć z początku ich prezydent czy tam premier ale rządy nasze i solidarnie po za strajku strajkiem po wojennym stanie walce na niewymazanie ducha Polskigo dali radę Polacy by pozbyć się kata najezdzcy wrogiego i juz nje musimy słuchać rozkazow obcymi jezykami wydawanymi przez nie Polaków rządzimy sobą sami z jakimi skutkami z takimi skutkami stety niestety młode państwo ciężko ale musi sobje radzić I nato i unia Europejska pakty wojskowe i ekonomiczne które mają nam tutaj robic zycie lepsze wchodzimy do zjednoczonej europy granice znikają i szlabany i płoty paszporty wystarczą dowody osobiste Jesteśmy w szeregu z innymi krajami sasiadami i w pokoju chcemy dążyć do rozwoju będąc Polakami a tu nagle krzyk WIWAT REPUBLIKA WOJNA NA GRANICACH NAJEŻDŻA NAS KULTURA DZIKA i znów chcą zburzyć nam ten ciężko wypracowany spokój Czyja to wina nikogo świat jest dla wszystkich po prostu trzeba umieć korzystać jedynie z kultury i wspólnoty gdy przychodzisz w gości miej w świadomości ich zasad nie łamać i znać granicę którą należy zachować straszna tu jest odmienność kulturowa tam brak moralności rządzi jak to się stało jak rozwinęły się różnie różni ludzie mieli za dużo wolnego i słońca więc i w nudzie nie wzięli się w obroty jesli choddi o rozwój świadomości i duchowych filozofii i nagle goście w tym naszym kraju gościnnym są niemile widziani bo są inni i niepokorni idą z hasłem wojny i nagle krzyk słyszę WIWAT REPUBLICE BRONIĆ GRANICĘ NAJEŻDŻAJĄ NAS WROGO NASTAWIENI GOŚCIE NIEPROSZENI NIOSĄ NOŻE I WOJNĘ ZBRODNIĘ KTÓREJ TAK CIĘŻKO SIĘ BYŁO POZBYĆ MY CHCEMY W NASZYM KRAJU BYĆ SPOKOJNYM NIE CHCEMY BY RZĄDZIŁ NA ULICACH STRACH NIE CHCEMY UCISKU TO NIE WROGOSCI CZAS TO CZAS POLSKI WIWAT RP NIE CHCEMY WOJNY SPOKÓJ OBRONIĆ KOBIETY DZIECI I MĘŻCZYŹNI RODACY CHCEMY ŻYĆ W KRAJU GDZIE NIKT NIKOMU NIE WADZI NIE BIJE NIE GWAŁCI NIE MORDUJE JAKBY TO BYŁO NIC WIWAT OBRONIĆ GRANICĘ PRZED NAJAZDEM ICH NICZYM DZICZ jeszcze raz powtórzę że jesteśmy znani z gościnności już takimi jesteśmy Polakami ale goście są widziani mile tacy ktorych nie musimy się obawiać że nam zniszczą dom i będą łamać prawa człowieka do bezpieczeństwa i spokojnego życia a tu grozi nam fala przestępców na ulicach to nie uchodźcy gdyby uciekali od wojny to nie szli by z agresją tylko chcieli by wieść żywot spokojny z dala od zwady a to wichrzyciele chyba terror im przyświeca myślą że przejmą nasz kraj chyba i nagle krzyk WIWAT REPUBLIKA TERROR NIECH SIĘ ZABIERA TU NIE WYBICHAJA BOMBY W MIASTACH TU JEST SPOKÓJ W DZIEŃ I W NOCY KOBIETY CHODZĄ Z WÓZKIEM NA SPACERY NIE JESTESMY ZADOWOLENI Z TAKICH GOŚCI CO CHCĄ PRZEMOCY GRANIC TRZEBA BRONIĆ i szkoda schenhgen było i nie ma znów kontrole i szlabany co to za unia Europejska co przestała sobie ufać znów linie na mapach mówią kogo wpuszczać posłuchać to tak njewiele ale terroryści to wichrsyciele ze swoim planem by chyba przejąć władzę siejąc przemoc i deregulujac obecny podzadek myślą że siłą podbija europe w tym Polskę obysmy sie nke dali jak przed wiekami sje nuedalismy najezdzani ze stron wszystkich jeszcze i innych btonidmy przed najazdem a dzis znow mamy jazde Afryka dzika ledwo odkryta nieporządnie sie przedstawia gdy przyjeżdża do Europy kłopoty są z nimi i wraca dawny podzadek granice i wrogość sąsiadów kto im wjeżdża do kraju Uchodźco inżynierze doktorze i przedsiębiorco z dalekich krajów witaj w gościnnym kraju pij do bólu i jedz ile możesz ale zachowaj się porządnie bowstyd na cały świat to co prezentujesz obecnie Niezależnie od wszystkiego i wszystkich kończę ten tekst i nagle krzyk WIWAT ER PE BRONIĆ SPOKÓJU POLAKÓW UGOŚCIĆ GOŚCI TERRORYSTÓW NAUCZYĆ POKOJU MIŁOŚĆ NIE STRACH I NIE BĘDZIE GNOJU WIWAT REPUBLIKA PO CO WOJNA NA GRANICACH AFRYKA DZIKA ALE JUŻ ODKRYTA WIEMY ŻE CO KRAJ TO OBYCZAJ ALE WEŹ TO OBCZAJ UCIEKASZ Z KRAJU GDZIE JEST WOJNA TO CHYBA DO SPKKOJU PODĄŻASZ COS MI SIĘ NIE ZGADZA CO TO ZA UCHODŹCA CO TERROR WPROWADZA I BRAK MU ZASAD WYŁAMAĆ SYSTEMU KAJDAN TRZEBA JAKOŚ SHAKIWAC TEN SYSTEM DA SIĘ CHOC TO PEWNIE NIE OCZYWISTE KOCHAĆ TERRORYSTE I SPRAWIC BY I ON UKOCHAŁ SPOKÓJ I NIE ROBIC Z LUDZI IDIOTOW CO DĄŻĄ DO KŁOPOTÓW I ŻADNYCH WOJEN WIAWT REPUBLICE NA GRANICĘ NAUCZYCIEL Z KSIĘDZEM WYCHOWAĆ MŁODE POKOLENIE PRZYJEZDNE- 3 odpowiedzi
-
- historyczne
- francuskie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
O miłości w ciemnych okularach
brt abacadaba odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
gdy szara chmura osnuła szczyt ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci upaść i leżeć to bardzo nęci myślisz odpocznę a tu kamień który w trudzie znoju sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu i cóż zrobisz wtedy ambitny nie poleży ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym cóż nas czeka u góry tam patrząc ponad chmury kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj wszedłeś tu sam siłą własnych nóg trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja silne ramiona klatka piersiowa wypnij spojrz i popatrz po co było to wszystko po co ta cała tułaczka na dole było spokojnie tu cię każdy zauważa rośnie granat smacznego gorzko gorzko krzyczą a całować nie ma kogo nie ufasz tym co wchodzą a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów po zboczu popchną w dół jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii co oni tam robią teraz jwk to jedt jest byc w tłumie tu kazdy każdy wwidxi co robisz bo sie się wyrozniasz sam na tej górze ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie energię bo wsztsrko wszystko wibruje a ty masz dusze duszę jak cialo ciało potężnie uksztaltowana myślisz czemu ci się chciało pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając i terwz na chmury spoglądasz z góry jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka gryziesz się w język gdy chcą żebyś im krzyczał chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach namalować obraz z wersów ze słów sponad chmur jest trudno jak chuxxx znów życia znoj to sienie kończy zdobyciem szczytu praca dopieto się zaczyna tu trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał tylko że zeby żebyś tu stal stał to zasluga zasługa twa i patrzą w górę te mrowek mrówek tłumy i widzą wszystko co robisz u góry opisać robienie kupy w tym miejscu nys byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys chciałbyś wierzyć w Niebo ale sam doszedłeś do tego wiec więc myslisz myślisz ze daleko ci do wiary w Niego chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu niewielu siega szczytu kilku patrzy na chmury z góry niby Anioł zamieszkując te plusziwe pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie i nagle nic nie wiesz nieświadomy krzyczysz WIERZĘ TYLKO W SIEBIE BOGA NIE WIDZĘ ANI ANIOŁÓW FAJNIE JESTEM TU ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ ZDOBYLEM ZDOBYŁEM SZCZYT A TERAZ CO DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE TU FAJNIE JEST NA GÓRZE ALE JEST DALEJ JESZCZE SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW -
Port
- 5 915 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piąta klepka
-
Piękni dwudziestoletni
-
jedyna z wielu
- 5 915 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kolejna wersja zdarzeń nie uwzględniła zaangażowania uczuć i emocji I to mimo skali zbrodni Znajdowali się świadkowie Jednak z ich zeznań wynikało że każde kolejne kilka słów to coraz większy chaos Wyrok oczywisty zawisł w powietrzu jednak głodni ofiary z krwi obeszli się smakiem Nic nie było tak oczywiste i niezawisłe i ten katowski miecz na wieki zawisł w powietrzu tuż nad szyją ławy oskarżonych Odbicie słońca w jego klindze rozciągnęło się na możliwie najniższy zestaw dźwięków Ostrze i jego stan Wina kara Wobec zaistniałych okoliczności Nie zaistniały Nikt się nikomu nie zaśmiał w twarz Ale wielu wykrzywiło usta Niesmak sytuacji był niezwykle ciężki do przełknięcia A jedynym wyborem było Przeżucie go i połknięcie we własnym zakresie woli Bądź alternatywnie Przymusowa iniekcja w najmniej spodziewanej chwili Pozwól się dopaść zanim cię dopadnie Pozwól dać sobie szansę Pozwól nie dać się zniewolić na siłę I zdecyduj się na podjęcie ścieżki Prowadzącej do ostatecznego zniewolenia Kaganiec i smycz to nieodłączne atrybuty Wracaj do budy Na ryj kopy buty ‘W najwiekszy deszcz w najchujowsza pogode’
-
Na deszcz, piach i wiatr
brt abacadaba opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na wieczny deszcz. Na w oczy piach i wiatr. Na nadzieję co trwa na bez szans. Po nocy noc. Gwiazd zgasłą moc. Księżycowy odpływ pył.