Jaki ładniutki i milutki wiosenny wierszyk.
Alergiczka
o zapylaniu Wandzia z Prudnika
ma nieco wiedzy od botanika
że na pyłki uczulona
od głów niemal aż do łona
zaciska koniec jego pręcika
Pozdrowionka.
Ja stanę się kiedyś życia drzewem. Mam na to świetny pomysł.
kiedy rozsypiesz mnie już pod dębem
tym z którym rosłem przez tyle lat
całym listowiem w niebo odetchnę
że znów w zielone będziemy grać
Na razie tylko jedna zwrotka. Z czasem chyba jeszcze jakąś treść wykombinuję.
Pozdrawiam.
Dylemat szefowej
już same bułki Zośka pod Gdynią
piecze choć w bochnach była mistrzynią
gdy czeladnik szepnął Elce
daj mi ciało oraz serce
nie chce być tylko chlebodawczynią
Bezchmielowe alkoholowe
Stach się barmance żali w Oliwie
że nie ma chmielu już w ósmym piwie
chciał być lekko podchmielony
a zawiany jest w trzy strony
tak jakby rzucał nim sztorm w porywie
Pozdro.
pani namawia bym się zagnieździł
w jej schludnym kątku za niski czynsz
lub na odrobek za kilka wierszy
bo ponoć piszę jak dotąd nikt
kiedy je pani samotnie czyta
to zatrzymuje się dziwnie czas
że ażby chciała w tych moich rymach
ze mną przez wieczność tak trwać i trwać
a życie sobie niechby szło dalej
wciąż omijając już wspólny dom
by każdą strofę umieć na pamięć
gdybym ja tylko ten pokój wziął
@Jacek_Suchowicz
"Stawka większa niż życie"
oddałby życie smakosz w Laosie
za te wprost z ikry młode łososie
James Bond znalazłby tarlisko
czy poświęci jednak wszystko
lepiej pomyśleć o Hansie Klossie
Patriotka
przy Hansie Klossie Mańka z Lichenia
wprost opanować nie może drżenia
choć seriale jej udziałem
z Frankiem Zdzichem i Michałem
to się obawia jednak zniemczenia