Hej,
Jakis czas temu(raczej dawno temu) zapisalem sobie taki wiersz, ale kiedy probuje go znalezc w wyszukiwarce nic mi nie wyszukuje, moze ktos z was go pozna i podpowie, byc moze zle zapisalem autora. Prosze o pomoc, a wiersz umieszczam ponizej.
Tak rycerz Ambrozjusz ze zgrają swych sług
Na zamek wybiera się w gości.
Choć wiele łańcuchów i skobli u wrót,
Zła żonka zawory uwalnia spod kłód.
„Ha, Marto! Wskaż drogę, gdzie staruch twój śpi!
Ach, czemu drżą twoje dłonie?
Tam Dunaj pod zamkiem łoskocze i grzmi
I noc krwawe dzieło pochłonie.
To brechty, by z grobu ktoś dźwignąć się mógł!
Co będzie, to będzie! Ha, wiedź nas za próg!”
Tam Dunaj pod zamkiem łoskocze i grzmi,
Po niebie zwały chmur płyną.
Już zbrodnia spełniona, legł starzec we krwi,
Ambrozjusz ucztuje z drużyną.
Wszedł miesiąc nad tonie, poziera wciąż w dół.
Zbójczyni mordercę prowadzi za stół.
Tam Dunaj pod zamkiem łoskocze i grzmi,
Nad zamkiem łuna pożaru,
Ambrozjusz udałej drużynie dał znak:
„Nie szczędzić ni młodych, ni starych!”
Hej, raduj się, pani! Nie pora ciec łzom!
Wszak gości wesołych sprosiłaś dziś w dom.
Tam Dunaj pod zamkiem łoskocze i grzmi.
Zamek jak żagiew płonie.
Ambrozjusz udałej drużynie dał znak:
„Czas wracać już, dziatki! Na konie!”
Hej, raduj się, pani! Nie pora ciec łzom!
Wszak gości wesołych sprosiłaś dziś w dom!
Nad Martą przekleństwo mężowe grzmi.
Mąż przeklął, gdy zlany krwią padał:
„Przepadnij, zła żono! Przepadnij twój ród!
Ach, biadał Na wieki wam biada!
Niech chuć wasza grzeszna przemieni się w gniew
Niech babka swej wnuce wypije z żył krew!
A wonczas przestanie gnieść klątwa wasz ród
I kres będzie memu karaniu,
Gdy męża z portretem na wiek zwiąże ślub,
Gdy z martwych dziewica powstanie,
Gdy czaszkę roztrzaska, żywota nić rwąc,
Ostatnia ofiara wszetecznych twych żądz!”
Jak puchacz, gdy gacka chwyci w głuchą noc,
Szponem rozdziera do kości —
Tak rycerz Ambrozjusz ze zgrają swych sług
Do ziomka wybrał się w gości.
Hej, raduj się, pani! Nie pora ciec łzom!
Wszak gości wesołych sprosiłaś w swój dom.
Podpisane mam jako Tolstoj Aleksy