@Asia Rukmini dziękuje! :)
Jakąś moją wizją było ujęcie, że strach przed śmiercią nie pojawia się często - iż jako człowiek kiedyś umrze, i pojawia się akceptacja takiego losu, przez to że dany strach „spływa” po losie naszego życia iż nie ma to znaczenia, rzadki ma drugie znaczenie że można wyobrazić go sobie jako substancja półpłynna - nie cała.
Finalnie chodzi o określenie faktu, że strach przed śmiercią nie jest w naszych życiach zawsze obecny - bo nasz los po prostu wie, że strach przed rzeczą nad którą nie mamy kontroli nie ma znaczenia.
Mam nadzieję, że jakoś ujęłam w słowa moje myśli, pozdrawiam :)