
Ewa78
Użytkownicy-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ewa78
-
Bardzo mi miło:)
-
@Waldemar_Talar_Talar Bardzo dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam
-
Zieleń przepełnia barwami blask rozświetla promienie. jesteśmy otwarci i znani choć przykrywają nas cienie. Kwiat rozkwita otworem budzi życia natchnienie jak ze wskazanym wzorem pojawia się też milczenie. Rozkaz niesie ze sobą w każdym płatku zawarty z każdą spotkaną osobą otwartą i upartą. Ten blask też się zatraca, czasem się gubi, gdzieś ginie, lecz ważne, gdy się powraca w swego życia równinie. Autentyzm, który już mamy, gdzieś nas prowadzi do przodu mówiąc, czasem wołamy jest walka lekkiego chodu. Zieleń, gdy w nas rozkwita życie budzi do życia wiosna życiem nas wita wydobywa z ukrycia.
-
Zatrzymują nas myśli, które krążą po głowie nieraz coś nam się przyśni i coś serce podpowie. Co mam teraz uczynić co mam zrobić, jak kroczyć czy coś mogę ja zmienić, aby głębię zobaczyć? Ciągle, gdzieś się przejawia jakaś pustki godzina. Bywa, że się odnawia, może kiedyś przeminie? Bywa, że ją wypełnia smutek, łza drobna popłynie. Harmonia grających nutek i wszystko po woli minie. Taka chwila ze łzami, chce dotykać nas ludzi, bywa, że się otwieramy i serce do życia się budzi. Człowiek, gdy jest wyciszony może więcej dać z siebie. Patrzy już w różne strony co na ziemi i w niebie. Horyzonty powiększa zatrzymany na chwilę życie swoje upiększa i rozszerza na milę. Bogaty człowiek głęboki, co myśli, jak ma iść. Horyzont życia szeroki wskazuje, gdzie ma wyjść.
-
@poezja.tanczy Dziękuję za taką pozytywną opinię. Pozdrawiam
-
Dziękuję za wskazówki. Pozdrawiam
-
Zatrzymany człowiek w biegu tak musiało się wszystko potoczyć ustawiony w szyku, szeregu pewien proces się musi wytoczyć. Biegniesz w życiu, codzienności strach, pośpiech, co dzień gości, gdzieś gubisz cenne obyczaje brakuje czasu na zwyczaje. Praca przygniata Cię czasami nie możesz spać nawet nocami ciągły bieg i szybkość przemyka, leci, jak woda ze strumyka. Mijają dni, miesiące, lata chwile są piękne, wiatr je zamiata. Mijają sekundy, minuty, godziny, masz coraz mniej czasu dla rodziny. Pęd, który idzie z dużą szybkością choć starasz się biegać wraz z miłością i tak brakuje zawsze czegoś małego dla twego życia otwartego. Praca, dom, życie i rodzina coś na dodatek się podpina, jakieś zadanie, może zakupy nie ugotujesz dzisiaj już zupy. Masz czas służenia i to się chwali, lecz w pewnej chwili most się zawali. Służyć –zaczynasz już nie mieć siły, choć drugi człowiek zawsze ci miły. Brakuje siły, mocy, spełnienia czasem po prostu brak ci wytchnienia w ciągłej wędrówce nie dajesz rady próbujesz włożyć własne zasady. Wszystko się łamie, kruche jak kora czas zatrzymania, postoju pora. Nie masz wyboru, wszystko dziś staje myślę, dlaczego tak, to się dzieje. Pan Bóg zatrzymał moje wędrówki, ukrócił drogę, podał wskazówki. Choć pewien ból musiał być w tobie, wiesz, że chce dobrze twojej osobie. Chce Twojej zmiany i oczyszczenia, aby też inni mieli spełnienia teraz już tobie wszyscy służyli, przy tym oddani byli i mili. Gdy, tak wędrujesz krocząc po świecie nie myślisz o tym, co życie niesie, że ono kruche, że ono krótkie czasem jest wielkie, bywa malutkie. Teraz już stajesz przed lustrem życia i widzisz cel twojego bicia, choć już nie łatwo, tak ma być właśnie wówczas ta iskra nigdy nie zgaśnie. Oby iskrzyła się pięknym płomykiem wciąż płynącym, czystym strumykiem, oby pachniała zapachem miłości i zawsze oparta była na głębokości. Trudne wędrówki, ciężkie wspomnienia wszystko to jest do przerobienia ciężkie są chwile, czasem płaczące, lecz twoje serce wciąż jest gorące. Zwycięstwo będzie, znowu upadki powrót do domu, do wnętrza chatki. Kilka, gdzieś takich chwil się pojawi taka wędrówka ciebie postawi. Wstaniesz i będziesz znów zwyciężała dobro nad złem pokonywała jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik, a podbudujesz twój fundamencik. Do góry wnętrza niech się radują niech puste miejsca odbudowują. Zwycięży miłość piękna, gorąca jak czysta rzeka prosto płynąca.
-
Dotykam trudnych chwil, gdzieś próbuję łapać życie w drodze życiowych mil idę otwarcie, nie skrycie. Kroczę zmęczona do przodu gdzieś dopada mnie smutek czasem złapię zawodu takich smutniejszych nutek. Gdzieś pomału w tęsknocie człowiek topi się cały niby pnie się po płocie a jednak jest taki mały. Tak mijają minuty, godziny czas ucieka, tęsknię do rodziny tak bym bardzo Was przytuliła i tak blisko z Wami pobyła. Jeszcze troszkę, jeszcze momencik a dopieszczę swój fundamencik, jest nadzieja, że się uda, że uczynią się Boże Cuda. Myśli krążą po całej półkuli, zatrzymują się czasem, coś je muli. Smutek, gdzieś dotyka moje oczy czasem łezka strumieniem się potoczy. Tak być musi tęsknota wskazana, kiedy usiądę na Twoje kolana przytulę się lekko do Ciebie Kochanie poczuję tej miłości wzrastanie. Jeszcze trochę ciężkich dni jest już smutno tutaj mi, lecz by zdrowie mi wróciło będzie dobrze nam się żyło. Będzie lepiej tyle wiem staram się do przodu iść dotykają drzewa pień, z tą zielenią chce się żyć. Głowa w górę i do przodu z wielką siłą i radością trzeba wracać do ogrodu dzielić się z ludźmi miłością. Jeszcze chwila i momencik i da Pan Bóg wrócić już pielęgnować fundamencik wśród zieleni i wśród róż.
-
3
-
Bardzo dziękuję za wskazówki pozdrawiam.
-
Zatrzymują nas myśli, które krążą po głowie nieraz coś nam się przyśni i coś serce podpowie. Co mam teraz uczynić co mam zrobić, jak kroczyć czy coś mogę ja zmienić, aby głębię zobaczyć? Ciągle, gdzieś się przejawia jakaś pustki godzina. Bywa, że się odnawia, może kiedyś przeminie? Bywa, że ją wypełnia smutek, łza drobna popłynie. Harmonia grających nutek i wszystko po woli minie. Taka chwila ze łzami, chce dotykać nas ludzi, bywa, że się otwieramy i serce do życia się budzi. Człowiek, gdy jest wyciszony może więcej dać z siebie. Patrzy już w różne strony co na ziemi i w niebie. Horyzonty powiększa zatrzymany na chwilę życie swoje upiększa i rozszerza na milę. Bogaty człowiek głęboki, co myśli, jak ma iść. Horyzont życia szeroki wskazuje, gdzie ma wyjść.
-
2
-
Liść gra pięknie, szeleści, jak instrument. Na drzewie buja swoją strukturą i lekko dźwięczy. Na gałęzi porusza się maleńki z lekko przyżółkłą barwą. Leci po woli spada w dół zatrzymuje się na korze drzewa. Spada całkowicie na trawę złotą, która przyjmuje pierzynkę. Leży uśmiecha się do ludzi, patrzy na nich całkowicie z dołu. Wiatr rozbujał swoimi skrzydłami i listek poleciał daleko i uniósł się do góry.
-
Poszukiwania Jakiś smutek na Twojej twarzy, coś nie tak chyba wygląda co ten obraz sobie wymarzy, gdy na ciebie z nadzieją spogląda. Ciągle patrzysz, zatrzymując się w mgle, coś widząc wybierasz. Zastanawiasz się, czy nie jesteś we śnie w swoich myślach szperasz. Gdzieś gubisz mały krok powolny, zagubiony staje uciekający robi się twój wzrok zatracasz, gdzieś urodzaje. Przeglądasz życia swego fragmenty klatka po klatce przebiega patrzysz na życia fundamenty i co w tej budowie zalega. Jakieś cegłówki się zagubiły i małe luki powstały trochę cementem ręce się ubrudziły odbudować pustkę próbowały. Jakże trudno jest coś zgubić, zatracić mała choinka i już nie ma tego już nie możesz tej szpary zobaczyć pogubione małe z wszystkiego. Lecz, jak trudno jest odnaleźć trzeba wiele poszukiwań, wrażeń, aby odbudować, znaleźć i do swoich dążyć marzeń. Płyniesz przez smutku dolinę kroczysz drogą piękną, głęboką nie zawsze z zadowoloną miną, ale otwartą, wrażliwą, szeroką. Odnajdujesz to, co zagubione, gdzieś pod stołem poszukane jest zadanie już odrobione to, co piękne jest nam dane. Łezka, uśmiech wszystko razem wymalowane pięknym obrazem poskładane w jedną całość to po prostu tworzy miłość. Szukasz, przeglądasz, zdobywasz zerkasz i patrzysz w notatki poszukujesz, odkrywasz, widzisz, jaki realizm jest gładki. Piękność i biel przeplatane z kolorem czarnym na czele wkraczasz na drugą zmianę a w niej kolorów niewiele. Ubierz życie barwami brać z niego każdy z nas może czasami jesteśmy sami, lecz Pan Bóg nam zawsze pomoże.
-
Czym jest dla Ciebie szczęście?
Ewa78 odpowiedział(a) na Ewa78 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Nefretete Dziekuję bardzo pozdrawiam. @FaLCorneL Dziekuję bardzo i pozdrawiam. -
Czym jest dla Ciebie szczęście? Tak pytam się dziś ciebie. Czy myślisz, że jest wszędzie, na ziemi i też w niebie? Kto, ci to szczęście daje? Jak umiesz go dotykać? Czy każdy je dostaje, gdzie można je spotykać? Jak widzisz szczęście swoje w obrazie malowane? Czy właśnie serce twoje jest szczęściem ukochane? Tych wiele różnych pytań przychodzi, co dzień puka. Przy wyliczaniu litań szczęścia tam człowiek szuka. Właśnie, czy ono jest dla ciebie? Zdrowiem, choroby cieniem, czy drogą w pięknym niebie, czy duszy twej natchnieniem? Szczęście dziś stawia pytanie- gdzie jestem w twoim życiu? Czy twoje zabieganie szczęście trzyma w ukryciu? Odpowiedź łatwa nie będzie pytanie, jest dość szerokie. Każdy to swoje szczęście własnym otwiera okiem. Ja też kocham to szczęście, które Pan Bóg mi daje. To piękne, widzę je wszędzie gdy śpię i też, gdy wstaję. To wielka jest zasługa mieć szczęście w swoim życiu takie własne od Boga czasem trudne w ukryciu. Szczęście, to coś dobrego, lecz nie zawsze to proste, jest to coś pięknego, bywa w życiu ostre. Przyjmuje różne postacie. Jest lekkie i ciężar przynosi. W radości i przy stracie ma sens, głębię wnosi. To nie zawsze jest łatwe, lecz, jakże warto próbować wrzucić na życia tratwę i z nim na przód wiosłować. Dotknąć tego szczęścia promieni ubierając w nie życia chwilę. Czekać, aż się przemieni krótko, długo, ile? Witam wszystkich, chcę podzielić się tym, co piszę czekam na komentarze, wskazówki. Dziękuję