Wychodząc na powierzchnię mówię tobie to
Nic nie trwa wiecznie tylko moje zło
I chociaż bym krzyczał to znajdzie się ktoś
Kto by chciał zaprzeczyć ale zamieni mnie w proch
Dosyć dobrze siebie znam
To tych kilka lat
Tych miliony wad
Mimo to a ja
Chciałem z siebie dać jak najwięcej
Przecież nie wystarczy być żeby spełnić marzenie
Gdy zaliczony punkcik na liście to Eden
To znaczy że kierunek ten prowadzi ciebie
7 dni to nie koło piątek dzisiaj
Następny piątek będzie innym piątkiem niema co wyliczać
Warto znikać czasem warto być po to żeby nie mieć i bez zmartwień