Minąłem Cię dziś na mieście
Szłaś zamyślona i zmartwiona
I to już samo przez się
Potykałaś się i byłaś zdumiona
Czy może znów myślaś o mnie
A może o naszym rozstaniu
Czy to w tobie się w pół gnie
A może o naszym powstaniu
Tak chciałbym znów Cię mocno przytulić
Ciepłym kocem otulić
Zerwać z ciebie brud codzienności
Zanurzyć znów się w Twej piękności
Piekności
Piękności
Spotkałem Cię w mym śnie
Byłaś taka jak kiedyś
Wyglądałaś tak przepysznie
Przytulałem Cię jak niegdyś
Czy może znów mnie skłamałaś
A może jednak nie tym razem
Czy jednak prawdę przekłamałaś
A może będziemy znów razem
Tak chciałbym znów Cię mocno przytulić
Ciepłym kocem otulić
Zerwać z ciebie brud codzienności
Zanurzyć znów się w Twej piękności
Piekności
Piękności
02.09.22