Gdy wschód Słońca budzi świat do życia nie czuję jego obecności,
Gdy ptaki za oknem ćwierkają nie czuję ich obecności,
Gdy niewidzialnie podążam wśród ludzi nie czuję ich obecności,
Gdy wzrokiem pożądają mnie kobiety nie czuję ich obecności,
Gdy gwiżdżący wiatr powiewa wśród drzew nie czuję jego obecności,
Gdy padający deszcz ożywia Ziemię nie czuję jego obecności,
Moje myśli wyłączone, słyszę tylko spokojne bicie mego serca,
Czy to właśnie spokój? Samotność?