Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inubis

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inubis

  1. Przemyślenia są to jesienne Wszystkie dni te zupełnie senne Mrok obejmuje swym uściskiem Lodowaty, wraz z całuskiem Dudni grad, śnieg i deszcz wśród ciszy Niech uciszą one ból duszy Słońce pojawia się jako gość Taka jest jesieni gościnność Jesień nie pojmuje radości Nie potrafi czy nie chce tego? Pewna jest jednak taka sprawa Cykl trwa, to kolejna przeprawa
  2. @violetta Dziękuję 😊 @Kapistrat Niewiadomski Nie wątpię 😛 @kwintesencja W tym konkretnym przypadku akurat możliwe, że podniot liryczny jest świadomy wad i innych mankamentów ukochanej, jednak postanowił zrobić swego rodzaju trybut w postaci tegoż wyidealizowanego tworu 😊 To jednak tylko jedna z możliwości oczywiście 😛 Pozdrawiam 😁
  3. W jej oczy może patrzeć bez końca, a nawet dłużej o jeden dzień Gdy to robi stoi w miejscu niewzruszony niczym pień Usta jej są delikatne niczym jedwabiu tkanina Nie ma znaczenia miejsce ani czas, od razu rzednie mu mina Słodka jest jak najsłodsze świata wypieki A jedyne czego ona pragnie to czułości i opieki Słodka jest również jej woń ciała, włosów Odczuwa wtedy, że ktoś musiał spleść wrzeciona ich losów O głosie nawet nie wspominam, nie są w stanie opisać tego żadne słowa Jak przyjemny i kojący on jest to nie pojmie tego niczyja głowa One wszystkie razem zebrane sprawiają niebywałe szczęścia uczucie W duchu, rozumie, instynkcie, sercu aż czuć momentami przejemne ukłucie
  4. Gdy cisza staje się dla Ciebie największą przeszkodą Wiedz, że sen taki nie jest kompletnie żadną wygodą Za dnia łatwiej jest Ci zasnąć niż podczas nocy? To Twojego ciała jedno, wielkie wołanie “Pomocy!” Ludzie powiadają, iż mowa jest srebrem, a milczenie złotem W obu przypadkach jednak ulga jest w Tobie jedynie przelotem Cisza, która w Twoich uszach aż dzwoni i odbija się echem Z tej bezradności wobec tego wszystkiego reagujesz śmiechem Jednak mimo tego wszystkiego, Spokojnie, nie obawiaj sie tego, Trzymaj nadzieję blisko siebie, najlepiej w sercu Będzie Ci ona pomagać, ogrzewać niczym w rozpalonym piecu
  5. Czyżby już mylił mnie wzrok? Patrzę, nie widzę, jakby zapadł zmrok Czyżby już mylił mnie słuch? Nie słyszę Cię, mimo iż jesteś mój najlepszy druh Czyżby już mylił mnie dotyk? Czuję się cały obolały i kruchy jak patyk Czyżby już mylił mnie smak? Wszystko jest niesmaczne, obrzydliwe niczym ślimak Czyżby już mylił mnie węch? Nie czuję nic, nos mój jest niczym stary rzęch Czyżby juz myliła mnie nawet dusza, rozum? Nie ma tam nic, pozostał jedynie szum…
  6. @Waldemar_Talar_Talar Witam. Dziekuje serdecznie. Pozdrawiam.
  7. @kwintesencja Dla mnie również. :)@violetta No, faktycznie wtedy atmosfera takiego poranka byłaby dopełniona.
  8. Oko przebija się przez szarość nadchodzącego dnia Potem drugie dołącza, nie ma już spania Przeprawia się istota ludzka przez kolejny dzień bez sensu, bez drogi Czuje jak na każdym, pojedynczym kroku uginają mu się nogi Jednak gdzieś z tyłu siedzi myśl, nadzieja Mimo tego nie raz nad tym ubolewa, rozkleja Kiedyś na pewno nadejdzie dzień na zmiany Więc trzymaj się, człowieku mój kochany
  9. @kwintesencja Dziękuję za komentarz. Faktycznie, niezbyt się to rymuje, ale nie mogłem znaleźć lepszego oraz aby przy tym tekst zachował więcej sensu. @Waldemar_Talar_Talar Witam, nikt nie mówił, ale to nie znaczy, że nie boli. Pozdrawiam.
  10. Gdybym tylko mógł zmieniłbym tak wiele Tyle ran stworzonych na umyśle i ciele To życie nie jest niczym więcej aniżeli pyłem Gdy na nie z boku patrzyłem nie raz się skrzywiłem Nie z bólu fizycznego A raczej psychicznego Idzie za mną, krok w krok Z ust wychodzi słów potok I nie zatrzymuje się, o nie Tylko ono jest pewnikiem, cierpienie Do nikogo się nie przywiązuj Ludzie przychodzą i odchodzą, wyluzuj Wszyscy czynimy różnie, wyznajemy różne wartości A na końcu po każdym z nas nie ostaną się nawet kości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...