Człowiek tak silny - kamienny cokół,
Może silniejszy niż wszyscy wokół.
Nieprzejednane oczy bez blasku,
Słowa tak zimne, szorstkie jak z piasku.
Lecz każdy człowiek, nawet tak silny,
Nawet tak mocny, z zewnątrz stabilny
Ma swe granice i słabe strony
I rozpaczliwie pragnie ochrony.
Słabość to hańba więc wstyd się przyznać
O krwawych ranach, ukrytych bliznach.
A gdy już pęknie serce z kamienia
Wtedy dostrzeżesz kruchość istnienia.