@Olgierd Jaksztas A żebyś wiedział, że to dziadostwo. U mnie ten cykl jest tylko jeden i cały czas ciągnie w dół. Leki utrzymują mnie przy życiu i przy okazji poważnie otępiają. Ale od poprzedniego roku jest jakaś poprawa, coś próbuje się odbudować. Po części już przyzwyczaiłem się braku uczuć i emocji, ale przyznam, że jestem już poważnie zmęczony byciem takim żywym trupem.
Nie wymagam od innych, żeby rozumieli czym jest depresja. Po prostu wiem, że trudno sobie wyobrazić uczucie permanentnego smutku i brak jakiegokolwiek sposobu, żeby to zmienić. A spacer ... No cóż, potrafi nawet jeszcze bardziej dobić.
Dziękuję serdecznie za komentarz. Pozdrawiam.