Mamo zrozum
Proszę
Czy nie widzisz, że jest gorzej
Z każdym dniem
Nawet jeśli bywa dobrze
To nie znaczy, że nie jest źle
Mamo
Boli mnie
Spójrz kiedyś na moje ręce
Centymetr po centymetrze
Czyste
To nie wystarczy jeśli
Zerkniesz na mnie raz
Po obudzeniu
Mamo boli mnie
Wiele rzeczy
Na co te wszystkie słowa
Skoro obrastają brudem
Nie martw się
Niech nic się nie zmienia
Lata pracy na nic
Mamo, zdaje się
Że czasem masz mnie
Za nic
Tato, dlaczego
Nie patrzysz już na mamę
Tak jak kiedyś
Jaki przykład mam brać z ciebie
Gdy ociekasz winą
Mama patrzy wciąż za siebie
Tam gdzie jeszcze mnie nie było
Ale byłeś ty
To nie wasza wina
Że wasze dziecko
Urosło zbyt szybko
Ślady na ciele goją się
Nawet gdy powstają nowe
Najdrożsi w każdej godzinie
Przepraszam, że boli mnie
Życie