Rodzimy się, żyjemy,
wzdychamy czasem do ukochanego czasem do boga
Poznając głębię świata
jego intrygi i konwenanse
gubimy samego siebie
Życie mające prawdziwy sens?
Jedno na tysiąc
Jaki w nim sekret, skąd wziąć nań przepis?
Odpowiedź prosta a jakże zawiła
Zaprzyjaźnić się ze śmiercią
Ot trudna prawda,
ale czy naprawdę trudna?
Może tak jak my jej, tak i ona nam jest do czegoś potrzebna
Najlepsza przyjaciółka,
patronka naszych marzeń,
motor działania i inspiracja
Ten kto ją poznał wie, że bez niej życie nie ma sensu.
To ona wskazuje mi cel, szereguje wartości; pozwala cieszyć się chwilą ulotną,
człowiekiem widzianym w biegu.
Rozmawiając z nią odkrywam nieznane dotychczas prawdy i wtedy patrzę na świat inaczej.
Tworzę ze śmiercią nieodłączny duet,
Razem wzbijamy się na wyżyny ducha.
Tak więc pragnę ruszyć przez siebie
Zawalczyć
Odważyć się żyć
Ze śmiercią na swoim ramieniu.