bleKOTa pierwszy
Użytkownicy-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bleKOTa pierwszy
-
Bum, bum w tłum lewego oka. Krew smoka paruje smrodem, rozlana pod narodem. Tak ma być, tak ma się stać, przeskocz kłodę. Pokaż co potrafisz ty i twoje ziomy w blokach. Twoja armia to jedyna droga chłopak, więc nie pal karpia wal prosto nie na opak! Bum, bum w tłum lewego oka!
-
Dziś śmierć nastąpi, moich szkieł z lustra cofnięcie, złożenie... Rozbite lustro odbić daje więcej... Połączenie w źródle... Zwierciadełko było już zbyt brudne... Odrodzenie?
-
@[email protected]ównież pozdrawiam:) @bleKOTa pierwszy @bleKOTa pierwszy
-
>..>>>.>>>>>>>>>Moje wiersze nad wierszyki, ryją łeb jak narkotyki. Nie ma prozy, limeryki, palindromów i logiki. Czyrak jakiś, hemoroid, miraż, wytwór paranoi, co poetą we mnie przeto, no i moim rymokletą. On mą wadą i zaletą, z domu Gdzieś ponad planetą...___x[p6...,./6jh;y[[--]$.l,][';xxy&^^%#$ERRRRRR%UI(&$%^&*ce__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ ___________________________________________________________ >>> __---______-________________________________-------___--__-____________________________________________________________________________-_____________________-_------------------------------ _____________--__________________________________________________________________________-_-------___--____-______- _ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
-
Suta i nienasycona boruta tutaj, na cztery kopyta kuta bestia, mutant. Cała w glutach, popluta a z jej paszczy śmierć i buta. Mowa zatruta ryje czachę strachem, a jej przekaźniki są pod każdym dachem, sączą jad. Cykuta jako przekaz płynie w drutach. Na razie kłamie antena, ale chcą zmienić D N A, taka cię czeka cena jeśli nie przestaniesz się bać. To stary schemat, drążony temat, my bogowie, w nich ducha nie ma, jednak poczynają sobie. Do czasu, gdy znowu staniemy się ludźmi lasu. Będziemy nabijać na pale damy i chamasów!