Muzą może być kobieta
jeden oddech i poeta
może pisać.
Moja muza z innych muz jest
zamiast słyszeć natchnienia szept
mój słyszę krzyk.
Wskazała do wersów drogę
po co mi to jak nie mogę
normalnie żyć.
Wraz wszystko przerwać potrafi
z uczuciami wejść na afisz
lecz bez szumu.
Gdy stłumić ją chcę to walczę
biorę swój miecz i na tarczy...
kładę się znów.
Muzą może być kobieta
czasem natchnie coś poetę
tak jak jej brak.