zabij wszystko co kocham
otruj mnie swoimi słowami
zakop pod czarnym płaszczem pamięci
wystaw znów na próbę
przebij moje myśli wzrokiem
podaj mi szorstką pętlę rozpaczy
zawieś na drzewie
niech czeka trwa gałąź
niech rośnie
okalecz me ciało zimnym dotykiem
pozbaw równowagi
abym już nigdy nie przejrzał na oczy
póki jeszcze oddycham
póki możesz
proszę zniszcz mnie