Człowiek posiada granicę, przekrój zarysu wnętrza, emocji i odczuć....
Niekiedy zdarza się, że wszystkie granice człowieczeństwa są poruszone, zaatakowane zachowaniem, działaniem innych. Poznanie istoty ludzkiej i świadomość życia ziemskiego pozwala na niszczenie wnętrza kierując się spokojem i nadzieją- czynnikami bogactwa ducha ,które poprzez siłę celu otulają rany tak mocno ,że są w stanie przemilczeć największe ciosy, największe upokorzenie osoby.
Struktura przyjęta na przyjmowanie i tylko przyjmowanie jest trudna, ponieważ świadczy to o tym, że ciosy najczęściej zadawane są od ludzi na których przypisany został cel, człowiek z punktu widzenia dobra i zła bije się sam z sobą, ponieważ przyjmowane ciosy podburzają do najgorszych scen dla swoich oprawców ,a zarazem są tłumione przez coś co wchodzi w strukturę duszy. W jednej minucie myśli nienawidzą i pragną zemsty, by w mgnieniu oka zagłuszyć to punktem widzenia ich słabości niepoznania Jedności Drogi.
Gdy oprawcy czują się ponad i potrafią usprawiedliwić swoje czyny - ofiara potrafi usprawiedliwić swoich oprawców czując się zawsze na równi ze wszystkimi,a nawet jest w stanie uniżyć się przed oprawcą.
...mechanizm ten śmiało mogę nazwać mechanizmem krzyża, przebicia tak silnego ,że wszystkie kierunki belki pionowej i poziomej przenikają przez siebie mimo innych stron...a odbicie lustra pozwala połączyć strony przecięć w jednokształt....
Krzyż jest przecież symbolem upadku życia ziemskiego, dla wzlotu i tryumfu Punktu już z życia ziemskiego poprzez rozpoznania, widzenie całości, aż po spojrzenie pozaziemskie, duchowe.
...miarą granic jest czas , który przez jednych i drugich jest wyznacznikiem słabości i nicości w sferze Planety Ziemia