Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mystery1988

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mystery1988

  1. @Gosława kurcze, dziękuję. Miałem poważne obawy żeby się tutaj pokazać z moimi bazgrołami. To dla mnie wielka radość, że komuś się to podoba.
  2. Na poduszce masz złożoną głowę, ciało w spokojnym unosi się oddechu. Coś czego nie możesz wyrazić za dnia słowem, wyśnisz sobie sama, nocą bez pośpiechu. Bloga aura zewsząd Cię otacza, jesteś tylko Ty i marzenia Twoje. Nikt tego nie burzy, głowy nie zawraca, sen jedyną chwilą, gdy możemy być we dwoje. Odrzucając cały świat, celebrując chwile każde pokonamy wszystko, mamy siebie przecież! Oprócz dusz naszych, nic już nie jest ważne, Sen jest naszym rajem! A w realnym świecie? Zagubieni kochankowie błąkający się wśród ludzi, choć nie znajdą nigdy, wciąż siebie szukają. I gdy cel jest blisko, znów ktoś ze snu budzi. Choć tak siebie łakną, wciąż się oddalają. 2021.07.15
  3. @Gosława pozdrawiam. @error_erros dziękuję! @iwonaroma dziękuję!
  4. @Somalija oczywiście.
  5. @Pi_ Dziękuję. Wokół siebie, a nic o sobie... Być może poszukuję samego siebie. Może kiedyś wyjdzie ze mnie coś co nie będzie męczyć, oby.
  6. W zawieszeniu pomiędzy tym co mógłbym, a co mogę, co chcę, a co wolno mi zrobić. Dbam o zgodę nieusłuchanego serca i nieugiętego rozumu. Tak by wśród napierającego na mnie tłumu emocji i odpierających ich atak zachowań "bo tak trzeba" znaleźć równowagę, przychylić wszystkim choćby skrawek nieba. Bliższym, dalszym - lecz wciąż na tyle bliskim osobom, by na dalszy plan zepchnąć kim jestem. A jestem sobą. Choć czy oby na pewno? Nie jest to sprawą oczywistą, bo życie uczy, że by być sobą, musisz być egoistą. 2021.07.14
  7. Mgło ulotna, nad łąka się unosząca. Delikatna i rześka, bosko orzeźwiająca. Zmysły jak żadna inna delikatnie pieszcząca, choć kilometry ode mnie, wciąż nawołująca. Wspomnienie Twego dotyku na moim ciele, nawet jeśli mgliste, znaczy wciąż tak wiele. Krótkie te chwile, gdy mnie otaczałaś. Gdy serce nie, duszę i myśli zabrałaś. Niczego nie chciałem, Ty wszystko mi dałaś, emocje mi nie znane, Ty wprost nazywałaś. Dziś oddechu istoty Twej zaczerpnąć potrzebuję i choć Cię nie ma, obecność Twą wciąż czuję. Czuję Cię, wciąż czuć będę - choć nie doświadczę już. Inne światy - w Twoim mnie, w moim nie ma łąki, cóż. Dla mnie zapach Twój ponad pól lawend i róż. I tylko w snach na jawie szept słyszę "Na swą łąkę rusz".
  8. JUŻ! zejdź mi z drogi i opuść myśli moje. ODPUŚĆ! ciężar nóg, ucisk w płucach i głowie. I! zabieraj stąd podłe szepty swoje. POZWÓL! szklance losu pełną być w połowie. MI! sił już brak by z tobą toczyć boję. ŻYĆ! chcę, choć lżej byłoby z tobą być po słowie. 2020.07.30
  9. Gdyby tak wyciągnąć korek i uwolnić się od myśli. Pozwolić im odpłynąć gdziekolwiek, w cholerę - dać sobie odpocząć. Od ich natłoku, ciężaru i presji, od oczekiwań i pretensji. Wszystko to zostawić za sobą, niczym dogasający żar ogniska, splunąć na życie i jego cuda na koniec słysząc syk ostatniego tchnienia ciepła, z ulgą zasnąć. 19.06.2020r.
  10. @Klaudia Gasztold a co z kimś kto jednak zauważy brak jej nowych wierszy?
  11. @Aleksandra1 Pierwszy wiersz, który tutaj przeczytałem i od razu trafił prosto w serce. Znam te emocje.
  12. W otchłani lęku przed byciem szczęśliwym, zwinięty w kłębek leżę bez nadziei. Bo los choć w naszych rękach, potrafi być zdradliwy, a miłość choć ma łączyć, czasem też i dzieli. Silne dłonie, pełne bezsilności, serce w klatce zniewolone. W tym szalonym biegu ku miłości, leżę, bo nogi łańcuchem splecione. 2020.06.15
×
×
  • Dodaj nową pozycję...